Czy nie mogli po prostu wysłać kapsułą kolejną, inną osobę, która potwierdziłaby opowieść Ellie z jej podróży ?? Chyba nie tak trudno byłoby spowrotem zawiesić kapsułę i spuścić ją ponownie w ten cały mechanizm..
Oficjalnie przecież nic nie wyszło z tego, kosztowało 500 miliardów i nikt już nie zgodzi się na ryzykowanie następnym życiem. Nieoficjalnie co chcieli wiedzieć to wiedzą tylko to ukryli przed światem więc po co następny podróżnik miałby im bruździć ?
Idealna odpowiedz na pytanie, ktore tez sobie zadalem po obejzeniu filmu, lecz po chwili doszedlem do tego co wskazal przedmowca....
Pewnie uważali, że jest to już "oficjalnie nieopłacalne". Za dużo babrania się z tworzeniem właściwego raportu, który można przedstawić mediom.
Ale jeśli w tajnym raporcie specjalnej komisji śledczej stwierdzono, że pomimo braku zarejestrowania jakichkolwiek danych z kamery Ellie to jednak nagranie "samego szumu" miało 18 godzin. To chyba wystarczy aby przekonać największego niedowiarka, iż maszyna zadziałała ;) Okazało się chyba w końcu, że istotnie otworzono tunel Einsteina-Rosena, a ekipy (Japońcy, Amerykanie) nie zrezygnują z dalszych badań, i być może wyślą kolejnego człowieka - zapewne kogoś z wojska tym razem :p
Ciekawy materiał na sequel, jednak wiadome jest, że tego nie zrobią - a szkoda!