Obok Bliskich spotkań najlepszy film o ufo. Typowo hollywoodzki lecz dzięki temu przyjemnie się go trawi jak się chce zobaczyć coś po prostu przyjemnego. Od filmu Spielberga słabszy bo... nie ma aż takiego klimatu jak tamten mega-film. Niepotrzebne bzdety religijne. Ugładzony, nie zgłębia jakoś naprawdę solidnie tego tematu.
Na szczęście jest znacznie lepszy niż przeciętne Arrival, które było zwyczajnie drętwe.