Skoro, nikt nie wierzył, że podróż odbyła się na prawdę, to dlaczego nie uruchomili maszyny ponownie i nie wysłali kogoś innego? Może w książece jest odpowiedź, ale nie miałem okazji jej przeczytać.
Heheh, zadałem sobie to samo pytanie.
Naciągając można wysnuć przypuszczenie że jedno odpalenie tego dziadostwa musi zżerać przerażające ilości energii co wiąże się z wielkimi kosztami.
No ale to tylko przypuszczenia
Ja tez o tym pomyślalam... mogli przeciez wysłać kogoś innego tylko ciekawe czy jemu też by nie uwierzyli w to co widział...
mi sie wydaje ze wszystko wskazywalo na to ze nie bylo zadnego lotu (oprocz tego czasu nagrania-ale nie wiadomo czy wszyscy o tym wiedzieli, ja nie zauwazylem zeby sama boheterka o tym wspomniala na rozprawie wiec chyba nie) wszystkie dowody wskazywaly ze to byla jakas lipa, co by wiec zmienilo to ze wyslali by druga osobe a ona potwierdzila by relacje pierwszej?-nic.
Lot byl na pewno :) Ja mysle,ze tunele mogły zostać zamkniete i nawet dobre chęci by nie pomogły.
Witam.
Dlaczego?
Żeby zakończyć film pytaniem - tak jes bardziej inteligentnie :))
a tak naprawdę żeby mieć furtkę do następnej części.
Kto nie wierzy w taką możliwość niech się chwilę zastanowi, a za chwilę poda min.2 filmy których kontynuacji nie dopuszczał, może Terminator? :) może Obcy? Powodem zawsze są pieniądze, znacie lepszy kontrargument?
Scully i Mulder próbowali argumentować za ponownym uruchomieniem urządzenia. Niestety z przeszłości cofnął się Terminator będący nieślubnym dzieckiem Scully i Muldera (zasymilowanego przez Borg) i próbował zabić rodziców a także zniszczyć 5ty brakujący element, który pozwalał by reszcie ludzkości zobaczyć to co widziała bohaterka. Na szczęście z przyszłości przybyła także dzielna załoga USS Enerprise z kapitanem Picardem na czele i obezwładniła Terminatora. Jednakże Kolektyw Borg również wysłał w przeszłość Cube, który miał zasymilować ziemian, zanim zaczną eksplorować kosmos. Kapitan Picard postanowił użyć broni biologicznej - wysłał do Sześcianu(cube) kilka jaj które zostawił w czasie ich podróży pewien Obcy, będący kiedyś jednym z ośmiu pasażerów. Obcy rozmnażali się w oszałamiającym tempie, siekąc na kawałki próbujące je zasymilować człony kolektywu. Co więcej wcześniej zasymilowany został już częściowo Mulder- nie podłączono go przeto do wspólnej świadomości, przez co zachował nad sobą kontrolę. Drugą porwaną osobą była porucznik Ripley. Wkurzyła się i pozabijała resztę obcych panoszących się po pustym już cubie. Wraz ze śmiercią ostatniego obcego - uaktywnił się nagle specjalny system obronny Cube'a który podzielił go na mniejsze sześciany, wprawił je w ruch i wypełnił go mnóstwem wymyślnych płapek będących skrzyżowaniem palników gazowych z wielkimi krajalnicami do jajek. Po pasjonujących przygodach podczas których Mulder wykorzystał swój implant wszczepiony przez Borg do trudnych obliczeń - Mulder Ripley (i coś jeszcze w brzuchu Ripley) wydostali się z Cube by opowiedzieć wszystko co widzieli i zachęcać do uruchomienia urządzenia. Na ich nieszczęście pojawili się faceci w czerni którzy nacisneli coś w długopisie po czym to coś błysneło a wszyscy zapomnieli o co chodziło. Wszyscy z wyjątkiem Judy Foster która po całonocnym zapijaniu z rozpaczy, miała rano tak wielkiego kaca, że musiała założyć specjalne przeciwsłoneczne okulary by jej słońce nie raziło. Oczekujać na rozprawę i mając w ręku dowody dostarczone wcześniej przez dwoje agentów, gotowa była zeznawać. Jednakże obejrzała w poczekalni Lot nad kukułczym gniazdem i w bojąc sie że wyślą również ją do szpitala psychiatrycznego - postanowiła pozbyć się dowodów i zeznawać narażając sie co najwyżej na zesłanie. W duchu zaś urosła jej złość, która przybrała postać ciemnej strony mocy... :)))
A tak na poważnie to sam się zastanawiałem nie tylko dlaczego nie wysłali następnego ale także dlaczego nie zaciekawili się dlaczego "to co się nie nagrało" trwało dokładnie tyle ile czasu spędziła w pojeżdzie bohaterka. Albo film musiałby trwać dłużej albo nie było pomysłu.
Odpowiedź wbrew pozorom jest prosta. Rząd doskonale zdaje sobie sprawę, że tak długi czas nagrana jest dowodem na faktyczność podróży. Kolejne próby będą kontynuowane, ale już w tajemnicy, bez medialnego wrzasku i społecznej histerii. Cały proces był jedynie publiczną zagrywką.
Książka Sagana idzie we wnioskach dużo dalej niż film, przypisując całemu wszechświatowi doskonałą organizację, każda cywilizacja ma swoje przeznaczenie, także ludzie. Ale to pozostawie chętnym do lektury
pozdrawiam wszystkich miłośników Kontaktu i Sagana