Witam
Film jest bardzo ciekawy, ma dobry scenariusz. Niestety wątek "wiary" zepsuł tutaj cały potencjał kina sci-fi. Z tego powodu końcówka jest zjechana totalnie (np. ukrywanie dowodu w postaci 18-to godzinnego szumu). Wiara z nauką nie ma nic wspólnego, niestety Amerykanie tego nie rozumieją dlatego robią takie moralizatorskie filmy.
Dokładnie! Mam te same odczucia. Film pewnie dostałby 9 albo 10 ode mnie, gdyby nie ten wątek Boga. Sprawił on, że film nie trzyma się kupy.
Przeczytajcie książkę Carla Sagana , dużo lepsza od filmu który trochę mnie rozczarował. Właśnie watek Boga zostal w nim zmarginalizowany , przez cala książkę bohaterka poszukiwała dowodów na jego istnienie i na końcu znalazła je , watek w filmie zupełnie pominięty i przez to końcówka zupełnie bez sensu.