bo ja nie rozumiem, jak można tak wysoko oceniać marną kopię oryginału. Wszystko jest tu znacznie słabsze, od piosenek zaczynając, a na samej historii kończąc.
Nie cierpię kontynuacji filmów Disneya, bo nigdy się one nie udają. I w dodatku często psują magię oryginału (Piękna i Bestia: Zaczarowane święta, Pocahontas...

Wspaniała fabuła,ale z całej trylogii najlepiej spisała się jedynka. Dwójka równierz wspaniała, lecz grafika...ciemna same odcienie pomarańczu nie takie łagodne,pogodne i dzienne jak w 1. Na szczęście, 3. część wraca do poprzedniego "ubarwienia", do jedynki.

Pierwsza część to arcydzieło więc skusiłam się na drugą a tu...Porażka, drugiej części w ogóle nie powinno być! Ja zawsze zapamiętam Króla Lwa jako bajkę opowiadającą o życiu dorastającego Simby. A ryk? Co to ma być!? W pierwszej cz. lwi ryk był autentyczny, prawdziwy a ten w drugiej to jakieś sztuczne i dziwne...

Fabuła niemal identyczna co w pierwszej części! za duzo podobieństw! Po co zrobili to co juz bylo w pierwszej czesci?

Nigdy nie będę zbyt stara na bajki Disneya. Szczególnie Król Lew jest wspaniałym projektem Disneya. Pierwsza część dostaje 10/10, ma pewien... klimat. Śmiejemy się, płaczemy, dwie minuty później znów się śmiejemy. A to wszystko dzięki tym dwóm wspaniałym postaciom- Timonowi i Pumbie!
Druga część nie zachwyca...

Nie wiem jak wy ale mi ostatnio go gustu przypadły fanowskie wersje zapowiedzi różnych filmów z podłożonymi ścieżkami dźwiękowymi z innych dzieł.
1) Tu taki pierwszy - z Króla Lwa - według mnie świetny :P http://www.youtube.com/watch?v=oj3dSuSurFI
Doskonale oddaje klimat, do tego ten głos Jokera wklejony jako głos...

Niedawno zobaczyłem sobie tą trylogie po raz x i uderzyła mnie pewna "drobnostka". Chodzi o dubbing...czemu KL1 dubbing był świetny , bardzo pasował do bohaterów, w KL2 już nie było tak dobrze...Simba- zupełnie inny głoś, mało podobny do tego z jedynki,Nala też inny głos( jej śpiew w "Can you feel love tonight?" bardzo...

Dlaczego tak dobra kontynuacja ukazała się tylko na VHS? Tyle marnych sequeli wpuścili do kin...A Król Lew trzyma fason :)

Piosenki Duch żyje w nas, Jeden Głos, On nie jest jednym z nas, na stałe zagościły na mojej mp3, dzięki czemu zacięcie bronię się przed wejściem w tzw. "dorosłością" z 18 na karku^^ Chociaż mam nadzieję że nie jestem fenomenem:))
Podczas filmu popłakałam się nie raz, co u mnie jest rzadkością. Jest to dowód że...

Kim był Mustafa? Ktoś mi powie?
Chyba chodziło o Mufasę.

Tej bajki unikałem blisko 15 lat! Dlaczego? Otóż bałem się tego, że może ona stać się rysą na tle nieskazitelnego "Króla Lwa". Z pierwszą częścią wiążą się silne emocje i przeżycia. Od tamtej właśnie bajki rozpoczęła się moja miłość do kina- filmu.
Dopiero po tych 15 latach odwazyłem się bajkę obejrzeć i powiem, że...

Na pewno nie jest lepszy niż pierwsza część, ALE trzeba przyznać, że jako kontynuacja arcydzieła spisała się naprawdę rewelacyjnie :))

Film dość przyjemnie się ogląda, jednak do genialności pierwszej części to ma się dość marnie. Coś za szybko akcja idzie, ckliwe to dość mocno, i niekiedy brak nawet pewnej logiki w wydarzeniach. Za co do cholery zostali dokładnie wygnani wyrzutki, bo że tłumaczenie "oni sympatyzowali w jakiś sposób ze Skazą" nasuwa mi...

mówicie że 1 lepsza a 2 część ma wienkszą średnią żal mi was...

Pierwsza cześć okazała sie Arcydziełem Disney'a, dlatego przed drugą cześćią staneło wielkie wyznanie któremu niestety nie podołali, pomimo szybkiego rozwoju akcji i wielu humorystycznych dialogów oraz sytuacji. Film nie sprostał oczekiwaniom.

10/10. Bardzo fajny film. Jeden z niewielu gdzie kontynuacja jest lepsza ,niż pierwsza część... =D

Pierwszej cześci nie dorównuje ale i tak bardzo ładny. Szkoda tylko że w polskim dubbingu zmienili aktora podkładającego głos Simby (a przynajmniej tak mi się wydaje, w pierwszej części dorosłego Simbę dubbingował chyba kto inny) bo ten głos zupełnie mi do niego nie pasuje.
Daję 8/10 czyli o 2 mniej niż części...

Cienkie, ckliwe, naiwne i wymuszone... Wolałabym nawet nie wiedzieć, że coś takiego powstało... Pierwsza część była gienialna, a o tym to szkoda mówić... Naprawdę nie wiem, czemu są ludzie, którzy uważają to za lepsze od Lion Kinga... Jeszcze przez cały film twórcy /przez duże "tfu"/ nie mogli się zdecydować, ile lwic...

Jeśli chodzi o scenariusz, to przecież to Romeo&Juliet w lwim wydaniu.

Rewelacją jest ale zdecydowanie gorszą od The Lion King 1.Warto obejrzeć ale dla relaksu.