PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=818368}

Królowa Kier

Dronningen
7,2 9 207
ocen
7,2 10 1 9207
6,9 13
ocen krytyków
Królowa Kier
powrót do forum filmu Królowa Kier

Manipulacja emocjonalna, wykorzystywanie swojej pozycji i wiedzy nie ma płci. Ten film to majstersztyk w pokazaniu, jak taki prosty zabieg, jak zamiana ról tworzy chaos w naszej głowie. W erze #meetoo tylko utrwalany. A to film o bezwzględnej przemocy psychicznej ze strony kobiety. I ukrywanej przez inną kobietę.
Film o niezwykłej sile rażenia. Wspaniałe aktorstwo.

magdaxd

Zasądź sądy, że wciąż mylą płeć.

Nie rozśmieszaj mnie z tymi do mnie zarzutami, bo mnie nie inteteresuje, co o mnie myślisz, zrozum to w końcu.
Nie powinnaś w ogóle rzucać na lewo i prawo sformułowaniami typu, że nie masz do kogoś szacunku, bo co wg ciebie to w ogóle znaczy... najpewniej i sama do końca nie wiesz, co mówisz.
Ograniczona i niedouczona osoba mówi ci jakie jest życie poza twoim schematem.lol. Na przestrzeni wieków obyczajowość stopniowo łagodnieje, i bajki są też inne - kiedyś były straszne, wręcz okrutne, tak jak okrutne były czasy, nieadekwatne sytuacje i zachowania do aktualnych standardów.

elase

Teraz wróciłaś do bajek? Spoko... myślę, że historie o wampirach czy wilkołakach są nieadekwatne do obecnych czasów... bo teraz to nie jest modny temat... spoko... kiedyś po prostu bajki nie były dla dzieci... i nie nazywały się bajki, a baśnie... i nie zmienia to faktu, że przytłaczająca większość złych bohaterów to kobiety... dlaczego? Nie znasz odpowiedzi na to pytanie i jest poza twoją percepcją myślową... więc po raz kolejny unikniesz odpowiedzi...

Brak szacunku do kogoś oznacza tyle, że ta osoba, jej poglądy, życie oraz przekonania nic dla mnie nie znaczą i nie stanowią żadnej wartości, do tego stopnia, że gówno na bucie bardziej mnie emocjonalnie porusza niż ta osoba... rozumiesz już dlaczego pisze, że nie mam do ciebie szacunku?

Wyzywasz mnie, a potem czepiasz się o to, że ktoś napisał ci parę ostrzejszych słów... ogarnij się. Nie jesteś dzieckiem a to czy strzeliłaś focha, bo zabrakło ci argumentacji czy też nie mnie nie interesuje...

No własnie ograniczona i niedouczona osoba, myśli, że coś mi mówi... może warto jest wyjrzeć poza twój schemat... który jest niesamowicie smutny i przytłaczający... mając swój rozum, powiem szczerze, że miałabym depresję żyjąc twoim życiem i myślę, że ty ją masz... świadczą o tym np twoje ciągłe wahania nastroju. Raz cię coś bawi, raz złości, raz jesteś obojętna, potem się o to irytujesz... sama sobie zaprzeczasz... :(


magdaxd

A jak to się ma aktualnie do sytuacji kobiet i mężczyzn, twoja znajomość bajek, które nie były bajkami dla dzieci. Jakie ma teraz znaczenie, co było dawno, dawno temu, za górami, za lasami...

Brak do kogoś szacunku to dość mocne stwierdzenie, w tej sytuacji nieadekwatne i strasznie głupie. O ile rzucasz do kogoś aż takim tekstem na forum, to jak byś odniosła ten swój szacunek względem poważnych do kogoś ewentualnych zarzutów, nie jakiejś tam gadki dla sportu na forum; o to chodzi, że nie umiesz przejść do porządku dziennego nad jakąś dyskusją, tylko aż musisz zestawić osobę z gównem pod butem, itd. Chodzi o to, że szafujesz słowami nieadekwatnie do sytuacji.

Jakim moim życiem, oświeć mnie, słucham.
A więc teraz twoje życzenie, bym miała depresję. Jesteś nieobliczalna w swoich słowach, masz jakąś wewnętrzną potrzebę, by dopaść człowieka na wszelkie możliwe sposoby, tylko dlatego, że tobie zarzucił opowiadanie bzdur. Aż dziwię się, że nie było jeszcze o mojej matce... jak nic nie działa, to trzeba się odnieść do rodzicielki... kim to nie była, że mnie urodziła... czy coś w tym stylu. Już dużo ci nie brakuje, sądzę że jeszcze trochę...

elase

A jak to się ma do ciebie? Jakiś facet w 1870 roku ustalił jak masz żyć, a ty wierzysz, że tylko dzięki słowom proroka będziesz zbawiona... Bajki są pierwszą formą nauki i budowania światopoglądu. Tworzy stereotypy i zawarte mają w sobie mądrości. Zaskakujące, że jesteś skłonna wierzyć jakiemuś człowiekowi, który twierdził że odwiedził go anioł, a nie potrafisz uwierzyć w mądrości ludowe a już na pewno nie wierzysz w naukę...

"O ile rzucasz do kogoś aż takim tekstem na forum, to jak byś odniosła ten swój szacunek względem poważnych do kogoś ewentualnych zarzutów, nie jakiejś tam gadki dla sportu na forum" - zdanie bez sensu... nie potrafię wyciągnąć kontekstu... ale jeśli zastanawiasz się dlaczego nie mam do ciebie szacunku, to już napisałam. Od początku mnie obrażałaś (wiem, że nie wiesz kiedy i nie wiesz jak, ale fakt jest faktem), poza tym myślisz, że ty okazałaś mi szacunek? Narzucanie komuś woli, brak argumentacji w dyskusji (broń Boże, nie nazywam tego Kwasimodo "dyskusją"), ignorowanie pytań, przeskakiwanie z niewygodnego tematu na inny i ciągłe roszczenia o dowód, pisanie że kłamię i zmyślam, że mi nie wierzysz... okazujesz brak szacunku rozmówcy na każdym kroku... ty! Nie ja... ja tylko ubrałam twój brak szacunku w adekwatne słowa... czy jesteś w stanie okazać mi szacunek i odpowiedzieć na pytania, chcąc sama go uzyskać? Odpowiedz sobie na pytanie... ja już znam odpowiedź... zignorujesz moją prośbę...

Dla ciebie nieadekwatnie... dla mnie adekwatnie... (patrz wyżej)

"Jakim moim życiem, oświeć mnie, słucham" - to pytanie, stwierdzenie, negacja?

"A więc teraz twoje życzenie, bym miała depresję" - nigdy w życiu! Nikomu nic złego nie życzę... życzę ci zdrowia i szczęścia... ale twoje słowa są maniakalno-depresyjne... powinnaś z kimś porozmawiać... czasem wygadać się znaczy więcej niż nagadać komuś...

"Jesteś nieobliczalna w swoich słowach, masz jakąś wewnętrzną potrzebę, by dopaść człowieka na wszelkie możliwe sposoby, tylko dlatego, że tobie zarzucił opowiadanie bzdur"... ale już ustaliliśmy, że to twoja domena... i prosiłam byś nie odwracała kota ogonem... nie powtarzaj po mnie... nie ładnie...

"Aż dziwię się, że nie było jeszcze o mojej matce... jak nic nie działa, to trzeba się odnieść do rodzicielki... kim to nie była, że mnie urodziła... czy coś w tym stylu. Już dużo ci nie brakuje, sądzę że jeszcze trochę..." - taką masz strategię? Może jeszcze o dzieciach powiesz... zdanie "współczuję twoim dzieciom, że mają taką matkę"... takie słowa ci się na usta cisną?

Szacunek... no powiem ci... warta jesteś każdego szacunku świata, ale ode mnie go nie uzyskasz z takim poziomem konwersacji... gdybyś w tym wszystkim chociaż miała argumentację. Napisała dlaczego uważasz, że taka jestem... opisała jakieś podłoże... ale nie... ty zaczęłaś obrażać, gdy czułaś się przegrana... to kompromitujące... gdybyś zasypywała mnie argumentami i miała przy tym tupet, to spoko... lubię silne kobiety... ale ty zasypujesz tylko oskarżeniami i obelgami... i to wszystko narzucając wolę "bo ja mam zrozumieć, że ty masz rację" i koniec... nic więcej...

Szacunek, mówisz?

magdaxd

Kościół na przestrzeni wieków nie miał nic w ogóle do powiedzenia, wszyscy słuchali się bajek.

Ojej, już tak nie tłumacz, bo już mówiłam jak brzmi twoja deklaracja względem zupełnie tobie obcej osoby z forum - idiotycznie.

Nie mam zamiaru przepisywać definicji, więc skończ już prosić o odpowiedzi, bo nie ma to sensu.

elase

Nikt nie prosił o przepisywanie definicji. Podanie strony www na której można znaleźć statystyki to tylko 3 literki, patrialchalny podział płciowy to rzeczy, która fizycznie nie istnieje, jest podział płciowy... ale bez słowa patrialchalny, usasadnienie w nauce lub jakiejś filozofii swoich słów to też nie przepisywanie definicji... po prostu nie potrafisz przyznać się do tego, że nie potrafisz zrobić tego wszystkiego... i dlatego uciekniesz się do tego, by udawać że nie zostały zadane żadne pytania. Ignorancją będziesz próbować przykryć swoją niewiedzę i piteaktujesz rozmówcę bez szacunku, a potem oplujesz się po brodzie że ktoś ciebie nie szanuje... bo jesteś hipokrytką...

Deklaracja? Nic ci nie obiecywałam, ani nie deklarowałam się względem ciebie w żaden sposób... znowu używasz słów bez zrozumienia bądź nie znając ich definicji... używaj prostego języka jak innego nie znasz... czasem proste słowa, a mądre są bardziej pważane niż wyniosłe i bez sensu znaczeniowego...

Kościół na przestrzeni wieków karmił nas bajkami o demonach, piekle i ogniach piekielnych.... Lilith - pierwsza kobieta, wzgardziła Adamem i zeszła do piekła. Matka wszystkich demonów, pożeraczka noworodków. Ewa - kobieta z ciała Adama, dała się zwieść Szatanowi w bożym gaju i stała się przyczyną wszelkiego cierpienia, to przez nią ludzie zostali wygnani z raju. (Oczywiście obie panie zostały nadinterpretowane przez Kościół). Kobiety... początkiem końca mężczyzny...

magdaxd

Już wyraziłam swoją opinię i nie będę się w kółko powtarzać, że brakuje ci oszczędności w słowach, odnośnie pewnych sformułowań i tyle.
Są aktualnie ważniejsze sprawy, niż pogadanka o bajkach i statystykach więziennych. Ale szukaj sobie jak chcesz - co cię interesuje to twoje. Męcząca jesteś z tymi dziwnymi prośbami z kosmosu. Ja tobie niczego nie muszę przesyłać, i o ile tego nie robię, jest mi też obojętne twoje dziwactwo, że o ile tego nie robię, to czegoś nie ma i nie istnieje.
Istnieje - tylko nie umiesz poszukać. Proste.

elase

Istnieje... Oczywiście... twoja głowa sformułowała już wiele definicji... w twojej głowie istnieje inny magiczny świat... pełen kosmicznych wierzeń i przekonań... ale tylko twojej głowie... bo nie ma czegoś takiego jak patriarchalny podział płciowy! Jest patriarchat, który zakłada wyższość mężczyzny nad kobietą i pełnienie przez nią funkcji służącej i jest podział płciowy, który mówi o różnicach w fizyczności (sex) np. budowa ciała, przepływ hormonalny, oraz różnicach kultowych (gender) np. normy ubioru, zachowań... ten drugi w dzisiejszym świecie jest podważany, jednak nie zmienia to faktu, że dziewczynki ubieramy w sukienki, a chłopców w spodenki... i bardziej o to chodzi...

Brakuje co argumentacji i nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytania, a mimo to wciąż uważasz że powinnaś kontynuować tę twoją dysputę... myslusz, że pisząc na mnie obelgi i w jednym zdaniu zarzucając mi nieodpowiedni język pokazujesz się z inteligentnej strony? Otóż już dawno pisałam, że jesteś już bardzo głęboko pod powierzchnią... ale tendencję spadkową potrafisz utrzymać do końca...

Jeżeli chcesz potwierdzić swoje zdanie to musisz je uzasadnić i odpowiedzieć na pytania. Chyba, że przyznajesz się do tego, że nie masz racji... to jak?

magdaxd

Muszę to ja jedynie napisać, że to że ty mi napiszesz że jak ja czegoś nie napiszę, czego ty oczekujesz, to się tym samym przyznam że nie mam racji, to mnie to guzik obchodzi. Najważniejsze, że ja wiem że mam zdrowe podejście do tej dyskusji, gdyż w pełni obiektywne - w przeciwienstwie do ciebie. I najważniejsze, że to ja wiem że mam rację i że wiem, o czym mówię - a nie że to ty mnie ocenisz na podstawie swoich przedziwnych wytycznych. Nie umiesz wyciągnąć wniosków z otaczającego cię świata i ludzi - nie moją wina, że potrzebujesz aż artykułów kryminologów, żeby na podstawie artykułu pisać o złych kobietach, kontra biednych i porobionych przez nie mężczyznach. Osadzeni, czytając to, o czym piszesz, turlaliby się ze śmiechu, że ich tak hołubisz.
To jak ten pedofil i morderca, uratowała go siostra zakonna, gdy był już prawie schwytany przez grupę osób... pomogła uciec mordercy, bo uwierzyła w jego niewinność, ot tak, albo może poprosiła, by czynił dobrze... a on podziękował, w domyśle najpewniej za jej naiwność, i dalej przemierzał kraj, by mordować.

elase

Obiektywizm. Kolejne z wielu słów, których niecrozumiesz lub znasz błędne znaczenie. Obiektywizm zakłada brak uprzedzeń, a twoje wypowiedzi są nastawione na światopogląd, w którym to kobieta jest dobra a mężczyzna zły. Wyklucza to obiektywizm, bo obiektywizm zakłada, że wszelkie uprzedzenia i poglądy zostaną schowane do kieszeni. Czyli też płeć nie będzie stanowiła zmaczenia. Twoje wypowiedzi nie są obiektywne... a stronnicze.

Kokejny raz wmawiasz mi, że bronię mężczyzn lub przestępców. Kolejny raz powtarzam, że nikogo nie bronię. Mówię jedynie o równości w skłonnościach przestępczych obydwu płci. To ty uparcie bronisz kobiet... zaznaczając zbrodniczą naturę mężczyzn... to ty jesteś stronnicza...

Ty nie masz wiedzy, a wiarę. Twoja opinia i przekonania opiera się na wierze w taki a nie inny porządek świata bez oparcia w nauce, statystyce czy danych źródłowych. Ty masz ślepą wiarę w swoje ideały... jak już pisałam jesteś zindoktrynizowana.

Jeżeli masz opinię, to MUSISZ umieć ją oprzeć o dane źródłowe inaczej nie jest to rzetelna opinia a jedynie przekonanie. Jeżeli nie potrafisz poprzeć swoich przekonań o fakty, oznacza to tyle, że twoje przekonania są błędne. Skoro nie potrafisz obronić swojej opinii, oznacza to, że jest ona mylna.

Reasumując umiesz odpowiedzieć na pytania, czy oficjalnie udowadniasz, że racji nie masz? Bo jest to równoznaczne...

magdaxd

Obiektywizm mówi o przestępczości, która nie ma jednej płci, ale zakłada poprawkę na dane statystyczne, czyli takie nie inne predyspozycje oraz skłonności.
To że na dziesięciu najsłynniejszych seryjnych morderców masz tylko jedną kobietę, to nie wiara, a fakty.

Twój ostatni akapit to już normalnie wynaturzenie desperatki.
Jeżeli jest coś dla ciebie równoznaczne to sobie fantazjuj, ile dusza zapragnie, i oficialnie, i nie oficjalnie, zwyczajnie myśl o mnie jak tobie pasuje, ale naprawdę mnie tym nie zgasisz.

elase

Ale ty nie znasz starystyk, nie potrafisz podać źródła statystyk. Nie wiesz gdzie statystyki się znajdują, więc mie masz prawa odnosić się do statystyk.

Faktem jest, że jest niewiele kobiet, które były seryjnymi mordercami, bo seryjni mordercy to socjopaci, a kobiety mają silniejszą psychikę, wiec i o socjopatię u nich ciężko. Mamy jednak lady Barory czy carycę Katarzynę. Techniki mordowania u kobiet również nie są jawne. Wynajmowany morderca, uwiedziony kochanek naszczuty na kogoś, bądź po prostu trucizna. Nie zmienia to faktu, że nie mówimy o proporcjach, a tendencjach... ciagle nie potrafisz zrozumieć, że nie chodzi o to ile kobiet przysłowiowo pociagnęło za spost, a ile jest do tego zdolnych i nie ma skrupułów.

Unikasz odpowiedzi. Wciąż nie jesteś w stanie uzasadnić ani jednego słowa... ale! Absurdalnie twierdzisz, że masz absolutną rację i twoja racja jest niepodważalna, bo jesteś o niej przekonana! Co więcej uwazasz, że nie udzielając odpowiedzi w jakikolwiek potwierdzasz swoje racje! No i na koniec, największy hit sezonu... nazywasz to dyskusją mimo, że nie masz absolutnie żadnej argumentacji!!! Uważasz, że swoją rację potwierdzasz, poprzez ogólny światopogląd i przekonanie o swojej racji. Napisałam już! Stwierdzenie, że masz rację, "bo tak" jest na poziomie przedszkolnym i ciągle zachowujesz się jak rozwydrzony bachor, który podczas zabawy dyktuje warunki i ustala własne zasady, a gdy ktoś zapyta jaką ma do tego podstawę, to jedynie co potrafi to zwyzywać i odganiać dane dziecko! Ogarnij się, jesteś dorosłą kobietą i pora wyrosnąć z dziecięcego toku rozumowania. Więc proszę jeżeli chcesz "akademickiej rozmiwy" to proszę o uzasadnienie swojej opinii w oparciu o dane statystyczne, informacje źródłowe, dane naukowe. Czy nauka potwierdza twój tok rozumowania? Bo jesli nie, to to dlaczego w ogóle podjęłaś rozmowę? Skoro nie umiesz rozmawiać, to po co brałaś głos? Uzasadnij swoje słowa, bo w przeciwnym razie nic one nie znaczą dla innych, a to że masz taka, a nie inną wiarę nikogo nie interesuje! Są ludzie, którzy wciąż wierzą iż ziemia jest płaska momo, że nauka mówi co innego... masz podobne schematy myślowe. Nauka moei jedno, ale ty masz wiarę, która ci wystarczy za naukę i przekonania...

ODPOWIESZ NA PYTANIA?

magdaxd

Mogę powiedzieć, że teraz to mnie obchodzą bardzo decyzje zarządzających, a nimi są w dużej mierze mężczyźni.

elase

Domyśliłam się, że uległaś zbiorowej histerii i panikujesz jak wszyscy, bo z natury uległa i histeryczna z ciebie osoba, a gdybyś znała dane naukowe i statystyki, to byś wiedziała, że ta przerażająca epidemia nie jest niczym innym jak nową chorobą, która jest porownywalna do grypy, a żeby było zabawniej, to epidemia grypy w listopadzie 2019 roku w 14 dni w samej Polsce była na poziomie 204 tys zakażonych i 200 ofiar śmiertelnych i na grypę również nie ma lekarstwa. Więc gdybyś umiała myśleć samodzielnie, to byś wiedziała, że obecnie mamy epidemię paniki, a nie koronawirusa... kolejny raz pokazujesz jak łatwo tobą manipulować i jak ulegasz społecznym sugestiom i jak jesteś ślepa, choć nauka mówi zupełnie co innego...

magdaxd

Pokaż dane, że w ciągu 2 tygodni w Polsce zmarło 200 osób na grype.

Poza tym weź powiedz Włochom, że wpadli w histerię, bo mają liczbę zgonów dziennych aktualnie na poziomie sezonowej zachorowalności/zgonów na grypę w ostatnim sezonie, jak był u nich wysoki skok zachorowań, najwyższy od15 lat, o ile Włochy należą do państw o małej zachorowalności wśród europejskich sezonowo na grypę. Jak i co ciekawe, aktualnie kraje Europy, w których nowy wirus ma teraz zwiększoną siłę ataku, kraje te z reguły plasowały jako najniżej pod względem zachorowań sezonowych.

elase

Ty? Mnie? Prosisz o dane? Buahahahaha!!! Poszukaj sobie!!!! Nikt ci nie broni, to dane oficjalne!!! Naprawdę, kompromitujesz się na całej linii!!!

Kraje o najwyzszej liczbie zachorowań to: Chiny, Włochy, Irak, Korea południowa i Hiszpania. Skąd z twojej strony informacje jakie były stopnie zachorowań w tych państwach w latach poprzednich? Chiny są na tyle państwem rozległym, że jest tam klimat zróżnicowany. We Włoszech jest klimat od północno europejskiego po ciepły, jak w Hiszpanii, gdzie teraz odbywa się sezon chłodów i nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale dla takich Włochów tenvokres to czas powstawania rosy w mieszkaniu i budzenia się w wilgotnej pościeli, bo nie mają zainstalowanych instalacji grzewczych. Poza tym wśród Włochów problem polega na nieprzestrzeganiu podstawowych zasad higieny, bo dla Włochów normalną rzeczą jest kaszlenie komuś w twarz.

Choroby są, były i będą. Będą powstawać nowe, a Covid-19 nawet nie jest chorobą śmiertelną. Czekanie na uzdrowienie narodu jest absurdem takim samym jak liczenie na stan, w którym nikt nie będzie chorych na grypę. Zadaj sobie pytanie czy szczepisz się co roku na grypę i czy obawiasz się zachorowań na grypę? Skoro to nie budzi twojego lęku, to po co panikujesz z powodu innej choroby o podobnej sile rażenia i podobnym przebiegu?

A na sam koniec. Naprawdę, od filmu przeszlaś do koronawirusa? Odpowiedz na pytania, daj argumentację, a nie pierdzielisz o sprawie histerii medialnej. To nie ten temat... znajdź sobie inną osobę do siania paniki. Bo jeśli planujesz (z braku argumentacji) przejść na kłótnię o chorobach, byłe by tylko się pokłócić, to jesteś ograniczona...

magdaxd

Pisz precyzyjnie o ofiarach śmiertelnych grypy, interesuje mnie przedział czasowy. 

Poza tym to chyba jasne, że państwo bierze odpowiedzialność za szczepienia, których, o ile nie wymusza na społeczeństwie, to czego państwo oczekuje, że przeciętny Kowalski oceni z poziomu laboratoryjnego/naukowego swoją osobistą potrzebę szczepienia!?
Od czegoś zdaje się są naukowcy we współpracy ze strukturami państwa, by szacować tę kwestię, na ile to może być na poziomie dobrowolnym, a na ile kwestią przymusu. 

Wypowiedziałam się już na temat filmu, stąd nie wiem, co jeszcze chcesz wiedzieć.

elase

Ty masz coś z głową! Raz, że nie odpowiedziałaś na ani jedno pytanie, niw pisałaś ani jednego źródła, a swoją wiedzę opierasz na wierze! To fanatyzm!

Dwa, epidemiolodzy co roku nawołują do szczepień na grypę, gdzieś wtedy jesteś? Siedzisz w swym ciasnym umyśle?

Trzy, to co ciebie interesuje, to mnie nie obchodzi. Jak cie coś interesuje to sobie zajezyj do rejestrów...

A cztery! Najważniejsze! To masz coś z głową! Na forum filmoeym będziesz kłócić się o sytuację aktualną w państwie i odpierniczać prywatę, bylevtulko się kłócić. Jesteś zwyklą awanturzystką, ktora nie potrzebuje podstaw, a jedynie tematu by się kłócić i negować rozmówcę. Jak już pisałam pomoc specjalistów konieczna, bo jesteś chorobliwie agresywna z nienawiści do ogółu, nie ważne jakiego. ( przykład agresji kobiecej.... ty po prostu kochasz nienawidzić. ) Przykre dla twoich dzieci, bo codziennie wlewasz ten hejt w ich niewinne dziecięce serduszka... i już twój syn rzuca kamieniami w inne dzieci, a córka z braku edukacji seksualnej rozpoczęła przedwczesne współżycie. Zacdestrukcję ich życia to ty ponosisz winę, ale to twój syn pójdzie do poprawczaka, gdy innemu dziecku zrobi krzywdę, a twoja córka będzie nastoletnią matką. Ty umyjesz rączki... tak samo jak kobiety, które popełniły zbrodnię i nie poniosły odpowiedzialności... moja ideologia została całkowicie potwierdzona poprzez twoje zachowanie. Nic dodać nic ująć... i w związku z tym...

...pokaże ci jak to się robi. Nie będę kontynuowała rozmowy, z osobą o wątpliwej poczutalności psychicznej, agresorki o roszczeniowej postawie, która samym swoim dialogiem udowodniła moją rację (nie zgodzisz się ze mną, ale to by oznaczało u ciebie przełom, tak bardzo ci potrzebny, a ty jedynie stoisz w miejscu). W związku z powyższym żegnam i to z mojej strony żegnam dożywotnio! Wiem, że mam rację, bo jesteś na to dowodem. Cieszę się, że swoimi wypowiedziami udokumentowałaś moje teorie. Upokorzyłaś się i ośmieszyłaś, ale twój brak intelikgencji doskonale przysłoni ci na to oczy, więc martwić się nie muszę. Żegnam, lecz się kobieto lecz...

magdaxd

Raz, wg twojej opinii 200 osób zmarło w 2 tygodnie na grypę. Stąd moje pytanie o źródło.
Dwa, co komu po nawoływaniu do szczepień, sądzisz... jak mówiłam, że to przeciętny obywatel będzie dbał o stan zdrowia społeczeństwa, czy jest to zadanie dla specjalistów, którzy na co dzień potrafią odnieść brak szczepień w kontekście nie tyle teraźniejszości jak i w dalszej perspektywie - przyszłości; są naukowcami i wiedzą z jakimi informacjami wychodzą do ludzi, czy nie? Jak ktoś do kogoś... radzę ci się zaszczepić, to sobie z zasady ten ktoś chowa radę do kieszeni na... kiedyś tam, albo wcale. Ty sądzisz, że masz rzeszę odpowiedzialnych ludzi za swoje zdrowie, ba, szare jednostki odpowiedzialne za zdrowie wszystkich obywateli. Jesteś tak bardzo naiwna, roszczeniowa i rozliczeniowa względem człowieka, tej jednej, jedynej przysłowiowej mróweczki - której musisz dać powód, by poszła za inną, by wszystkie szły równym rządkiem; muszę cię z martwić, ale społeczeństwo musi czuć, że jest zaopiekowane, że może mieć zaufanie do państwa. Brak dobrowolnego poddawania się szczepieniom o czymś świadczy. Ale to sobie już porozkminiaj, na moje oko pomyślisz cokolwiek znów na odwyrtkę.

magdaxd

Tu niestety znów wyszło, że słowa jakiegoś księdza mylisz z biologią.

Stworzenia w zdecydowanej większości (z ludźmi włącznie) nie mają potrzeby przedłużania gatunku.

Ja wyjaśnię, choć w większości wypowiedzi chyba po drugim zdaniu odpadasz, więc wyjaśnię potencjalnym innym czytelnikom:

Potrzeba przedłużania gatunku jest wtedy, gdy myślisz "o, trzeba przedłużyć gatunek". Niektórzy, ale nieliczni, ludzie to mają. U zwierząt prawdopodobnie żadne.

Istnieją różne inne potrzeby, dla przykładu seksualne u ludzi, które skutkują przedłużeniem gatunku. To mniej więcej tak jak najedzenie się skutkuje niewejściem w ciasne spodnie, ale osoba głodna nie ma potrzeby "niewejścia w ciasne spodnie".

Mylisz treść potrzeby z dodatkowym skutkiem jej realizacji. Jedno z drugim jest przyczynowo związane, ale to nie znaczy, że osoba realizująca jakąś potrzebę ma zarazem potrzebę doświadczenia wszystkich skutków realizacji.

Mylenie efektu z treścią potrzeby jest nagminne, przynajmniej tyle cię tłumaczy - wystarczyło przejmować opinię po znajomych czy od księdza, zamiast od kogoś rozumiejącego biologię i już mamy efekt.

Aha, czy unikając bibliotek miałaś potrzebę uniknięcia wykształcenia?

elase

Aa! I czekam z zaciśniętymi pośladkami na twoją jakże pozbawioną sensu odpowiedź zupełnie nie w kontekście mojej wypowiedzi, a własnych spersonalizowanych urojeń... ;)

ocenił(a) film na 5
AlexAshtray

Oto przykład z feministycznej strony pokazujący pewien trend w feminizmie:

Nazywa się to : "monetaryzacja opresji"

Czy Anna jako współczesna Ferda popełnia samobójstwo?
No oczywiście nie.
Dlaczego?
Oto odpowiedź:
https://everydayfeminism.com/2016/05/inaccessible-elitist-activism/
8. Monetizing Everything You Do
"This is tricky. Obviously I want to get paid for my work – and I believe that others should, too..."
"...We should all be compensated for labor, but if we’re serious about addressing the ills of capitalism, we need to also look at less capitalistic forms of assessing compensation.
It might be worth it to parse out those who deserve to give us financial compensation (capitalist institutions) from those who may not (everyday economically disenfranchised people), and see what else, if anything, might be more appropriate payment."

nawieczor

...co udowadniają statystyki dotyczące przestępczości uwzględniające wskaźnik płci? O rany....

ocenił(a) film na 7
nawieczor

<nie mogę usunąć odpowiedzi, a miała się ona znaleźć w innym miejscu>

nawieczor

Przemoc feministki ? Czy ty wiesz co to jest feminizm? Początek Twojej wypowiedzi w miarę sensowny...ale co to jest za pojęcie '' przemoc feministki " xd hahah

ocenił(a) film na 5
rose361

tak, tak, feministka nie może być przemocowcem, nie może i już xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones