Helza? To chyba mała pomyłka ;) Od razu skojarzył mi się pairing...

Cóż, ja mam trochę pomysłów na kontynuację historii, ale one raczej nadają się na pisemną formę. I nie są dobre, jeśli chodzi o film, ale wierzę, że jeśli Lee powiedziała, że ma dobry pomysł na kontynuację, to ten pomysł ma... nie mam zielonego pojęcia, jaki, mimo, że się sporo nad tym zastanawiałem.

He, he. Dzięki za szybką odpowiedź :) Chodziło mi o Elsę :)

Na razie możemy sobie tylko zgadywać.
Historia ma otwarte zakończenie, więc może to być praktycznie wszystko. Tylko proszę, proszę, niech nie robią nic przewidywalnego.

Racja.

A co jest przewidywalne?

Na pewno dużo fanów spodziewa się, że dostaniemy kolejną postać obdarzoną mocą tworzenia lodu i śniegu (w tym wypadku, jeśli byłby to dobrze poprowadzony wątek, nie miałabym nic przeciwko). Ostatnio zauważyłam też dziwną modę w sequelach polegającą na dawaniu wątku romantycznego postaciom (często nawet pobocznym) zupełnie na siłę - tutaj: dajmy dziewczynę Olafowi albo stwórzmy na poczekaniu faceta, z którym mogłaby związać się Elsa.
Pisząc już, czego nie chciałabym zobaczyć, mam też na myśli nachalne powtórzenia, nawiązania do pierwszej części - o ile w krótkometrażówce tekst Elsy "The cold never bothered me anyway", dodawanie zdobień na sukienkach przy użyciu jej mocy czy scena z Puszkiem w lodowym pałacu były całkiem miłymi smaczkami, to oglądając takie motywy po raz enty miałabym wrażenie, że ktoś próbuje mi sprzedać odgrzewanego kotleta.
Jeśli twórcy nie wyjdą z założenia, że "cokolwiek im damy i tak się sprzeda", to mamy szansę dostać naprawdę dobry film ;)