promocję różnorodności na szczęście okazały się nieuzasadnione i nie odebrały mi radości płynącej z seansu. Ładna, klimatyczna opowieść o księżniczce obdarzonej magiczną mocą doczekała się godnej kontynuacji. Piosenki fajne, chociaż ustępują tym z jedynki. Fabuła za to jest zdecydowanie dojrzalsza.