Ogólnie to wielkie gratulacje dla twórców za to że pierwszy zwiastun nie zdradził ani trochę fabuły filmu. Kiedy ostatnio widziałam taki nic nie mówiący zwiastun to nawet nie pamiętam :)
Ale do rzeczy. Na początku mamy Elzę walczącą z falami. Na myśl mi przychodzi rozwijanie swoich umiejętności i wychodzenie ze strefy komfortu. Drugim powodem może być chęć pokonania strachu przed morzem? które zabrało jej i Annie rodziców.
Potem mamy dziwne kryształy wiszące w powietrzu i Annę przyglądającą się im z niepokojem. Szczerze to wątpie żeby nagle dostała jakieś moce i to tak podobne do tych co ma Elza. Myślę że albo Elzie się coś wymknęło spod kontroli z powodu bolesnych wspomnień które nagle wróciły ( dlatego ćwiczy na brzegu morza ) albo nawiedziła ją/królestwo jakaś pierwotna siła magiczna która wyzwoliła coś nad czym nie panuje. Te kryształy wyglądają na tyle tajemniczo że jestem bardziej przychylna co do teorii z tajemniczą siłą wyższą.
Jak mówią pewne źródła druga część będzie dotyczyć odkrywania korzeni Arendel a więc może też dowiemy się skąd się wzięła moc Elzy. Stąd odkrywanie na zwiastunie krainy z czerwonymi drzewami w której mają się znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania.
Zagubiona Anna na skałach to pewnie jakaś scena z końcówki filmu kiedy z jakiegoś powodu się odłączyła od reszty. Mamy też Kristofa wśród reniferów, Elze walczacą z różowym ogniem i tajemniczą dwójkę dzieci? nie znanych nam do tej pory. Może w tej krainie grasuje siła która wywołala te kryształy i której jednocześnie trzeba będzie stawić czoła ( walcząca Elza i podrywany w powietrze blondyn ). Nie mam pojęcia z skąd może być ta dwójka ale mam nadzieje że to nie będą biedne dzieci na których poszukiwania ruszy Elza, Anna i Kristof. Oczywiście nie chciałabym żeby szukali wśród czerwonych drzew rodziców Elzy i Anny który magicznie ożyli. Cały dramatyzm początku pierwszej części poszedłby w diabły.
Na więcej teorii te 2 minuty wyrwanych z kontekstu scen mi nie pozwala choć bardzo chętnie poznam zdanie innych.
A co do orientacji Elzy to jestem załamana tym co się dzieje w internecie. To że twórcy nie wymyślili jej pięknego księcia który ją ratuje z opałów tak jak Anne i lubi sobie pośpiewać o wolności nie czyni ją lesbą xD
Ale kto wie kto wie. Śmiesznie będzie po czasie przeczytać ten post i zobaczyć w jaki wielu sprawach się pomyliłam czy też nie.
Też mi się podoba trailer i większość Twoich interpretacji scen, ale nawet jeśli się nie zgadzasz z oczekiwaniami fanów, nie musisz od razu używać obraźliwego określenia na lesbijkę :/ Jak dla mnie świat jest gotowy na związek dwóch dziewcząt w bajce dla dzieci, film też pasuje tematycznie (pokonywanie strachu, wyzwolenie się spod jarzma bycia "normalnym" i ukrywania się) ale nie jest to dla mnie warunek konieczny, Elsa może równie dobrze pozostać singielką albo zakochać się w mężczyźnie (chociaż wolałabym uniknąć schematu damy w opałach... a może to Elsa sama swojego wybranka serca uratuje?).
Fakt, to za mocne słowo, w sumie nie powinnam go ogólnie używać na forum. Edytowałabym gdybym mogła.
A co do oczekiwań fanów to jednak jedynie część z nich chciało by takiego rozwiązania fabularnego. Sama jestem tego dowodem, że nie każdy tego oczekuje ;)
Targetem Frozen są naprawdę małe dzieci, podejrzewam, że już w wieku przedszkolnym. Dzieci rozumieją naprawdę dużo ale po prostu nie lubię jak na siłę z każdego singla w bajce robi się homo. Co innego jeżeli takie było założenie było od początku ( w końcu o tym jest Kraina Lodu, o akceptacji samego siebie ) ale czytałam trochę wywiadów z twórcami i aktorami i zdecydowanie jest to idea która narodziła się podrodze.
Dużo zależy od pomysłu twórców jeżeli zdecydują się tak kontynuować ten wątek ale o wyczucie w tej kwestii jest bardzo ciężko.
W mojej pierwszej wypowiedzi chodziło mi bardziej o to żeby nie robić z Frozen funserwisu bo fani najlepiej widzieli by Elzę w tej i w tej roli. Chyba nie po to robi się filmy żeby spełniać oczekiwania widzów. Chciałabym żeby druga część była po prostu wizją autorów a nie nacisków środowiska czy fanów :/
Sztuka wtedy traci sens istnienia.
I żeby nie było, taką Faworyte uwielbiam. Przegenialny film między innymi dlatego że od samego początku miał być tym czym się stał czyli genialnym dramatem ;)
Internet jak zwykle dostarcza jeszcze więcej teorii niż jeden człowiek mógłby wymyślić.
Napisze je tutaj bo poniekąd pokrywają się z tym co sama wydedukowałam.
Pewien fan zauważył że w scenie z kryształami można dostrzec iż na każdym z nich znajduje się kilka symboli które co trochę się powtarzają. Czyli nie tylko ja myślałam że przyjdzie się zmierzyć z jakąś wyższą siłą. W końcu te symbole nie wzięły się znikąd. Jeszcze jeden fan zauważył że te symbole mogą symbolizować żywioły co by wyjaśniało czemu ten chłopiec lewituje. Może mieć on związek z wiatrem tak jak Elza z lodem. Ta dziewczynka też może mieć jakąś moc.
Można więc dojść do wniosku że z jakiegoś dziwnego powodu ta siła kazała im wszystkim spotkać się w tym jednym dziwnym miejscu.
"Ale do rzeczy. Na początku mamy Elzę walczącą z falami. Na myśl mi przychodzi rozwijanie swoich umiejętności i wychodzenie ze strefy komfortu" - Bardzo lubię tą teorię, współgra z tym, jak zwiastun pokazuje Elsą w tej scenie, czyli jako bardzo silną postać.
"Potem mamy dziwne kryształy wiszące w powietrzu i Annę przyglądającą się im z niepokojem. Szczerze to wątpie żeby nagle dostała jakieś moce i to tak podobne do tych co ma Elza" - Nie, proszę... Anna z mocami to temat miliona fanficków, to zostało już wymaglowane z każdej możliwej strony. Nienie, Disney nie może w to pójść.
"Myślę że albo Elzie się coś wymknęło spod kontroli z powodu bolesnych wspomnień które nagle wróciły ( dlatego ćwiczy na brzegu morza)" - Nie pasuje mi to zbytnio, byłaby to w pewnym sensie powtórka z jedynki. Poza tym w trailerze postać ta wydaje się bardzo silna psychicznie. Wydaje mi się, że jest to albo pewnego rodzaju trening, albo coś ze wspomnieniami rodziców, albo trzeba odbierać to w metaforyczny sposób, tak jak wcześniej napisałeś, wychodzenie poza siebie.
"Jak mówią pewne źródła druga część będzie dotyczyć odkrywania korzeni Arendel a więc może też dowiemy się skąd się wzięła moc Elzy" - Origin mocy Elsy byłby bardzo ciekawy, ale to drażliwy temat, bo niektóre rzeczy lepiej zostawić niedopowiedziane, gdy tracą aurę tajemniczości przestają być dla nas niezwykłe. Ale Disney definitywnie ma środki, by wymyślić coś nieszablonowego i ciekawego.
"Nie mam pojęcia z skąd może być ta dwójka ale mam nadzieje że to nie będą biedne dzieci na których poszukiwania ruszy Elza, Anna i Kristof" - Pls no xD
"Oczywiście nie chciałabym żeby szukali wśród czerwonych drzew rodziców Elzy i Anny który magicznie ożyli. Cały dramatyzm początku pierwszej części poszedłby w diabły" - Nienie, ja dziękuję, to by była jedna z najgorszych decyzji jaką można podjąć przy robieniu dwójki. Rodzice powinni pozostać martwi. Można trochę poszperać w ich originie, przeszłości, ale to tylko tyle
"A co do orientacji Elzy to jestem załamana tym co się dzieje w internecie. To że twórcy nie wymyślili jej pięknego księcia który ją ratuje z opałów tak jak Anne i lubi sobie pośpiewać o wolności nie czyni ją lesbą" - Oczywiście, że nie., ciągle nic pewnego, ale jeśli ktoś śledzi wywiady, przecieki itp to są drobne wskazówki, które mogą okazać się prawdą lub nie. Na ten moment nic nie jest potwierdzone, ale Disney też nic nie zaprzeczył.
Co do Elzy to ja za to słyszałam ze nawet jakby chcieli faktycznie iść w kierunku którego oczekują fani to jedną z osób która ostatecznie o tym zadecyduje będzie Idina Menzel która oryginalnie podkłada Elze. Z tego co wiem jeżeli ona nie uzna jakiegoś pomysłu na jej bohaterke to może skłonić samych scenarzystów do zmiany scenariusza :)
Ta Elsa walcząca z falami.. Czy tylko ja ,za pierwszym razem, pomyślałem że dziewczyna próbuje skądś uciec? Może z wyspy ,gdzie zazwyczaj panuje taka pogoda (co tłumaczy dlaczego nie zaczeka ,aż morze się uspokoi). Ten trening wydaje mi się mniej pociągającym pomysłem ,ale kto wie..