Jak byście paczeli i słuchali co jest mówione na początku to byście wiedzieli skąd się wzięły moce Elzy. Jej ojciec po pierwszym trafieniu Anny w głowę przez Elze odpowiada na pytanie Trola że moc jest wrodzona, czyli główna bohaterka jest mutantką o zdolnościach kriomancji a druga część będzie się nazywać Elza vs X-Men: gorączka lodu.
Szczerze mówiąc dziwi mnie, że aż tylu ludzi to ciekawi. Niektórzy traktują to wręcz jako błąd fabularny, podczas gdy mnie w ogóle to nie interesuje. Tak samo nie pamiętam, żeby ktoś kwestionował magię w "Harrym Potterze". Moc w "Gwiezdnych wojnach" kiedyś też nie była wyjaśniona i było dobrze. A potem dodali midichloriany i zaczęło się narzekanie fanów.
Ja nie chcę wiedzieć, skąd Elsa ma moc i mam nadzieję, że nie będą próbowali tego wyjaśniać.
Wydaje mi się, że ktoś kiedyś podał brak tego wyjaśnienia jako błąd fabularny, reszta to podchwyciła i bez przerwy powtarza. Też jestem za tym, żeby twórcy zostawili ten temat w spokoju. A widzowie niech wreszcie wezmą na klatę fakt, że w bajkach tak już jest.
I know that I am 2 years late but there is an answer in the film written in runes and one video on YouTube decrypted it:
https://www.youtube.com/watch?v=qwTGaplnj7Y
EDIT: z przyzwyczajenia napisałam po angielsku :P translacja dla tych, co potrzebują: "Wiem, że spóźniłam się z odpowiedzią o 2 lata, ale rozwiązanie znajduje się w samym filmie napisane runicznie i na jednym z filmików na YT zostało ono rozszyfrowane/przetłumaczone"
Wyjasnią. Am wczoraj na premierze w Uk i min zdaniem ta część jest lepsza j od pierwszej, bardziej zagadkowa, tajemnicza i magiczna. Disney zrobił świetną robotę
Elsa ma wrodzoną moc po przodkach, film to wyjaśnia. Po prostu jedna z córek odziedziczyła moc, a druga nie.
A to nie było tak, że te żywioły tylko im pomagały? Nie był ich własną magią? A Elsa okazała się sama w sobie piątym żywiołem.