Tak, głos należał do matki, ale piątym żywiołem była Elsa. Jej moce były darem natury za to, że jej mama przed laty uratowała jej ojca, a swojego przyszłego męża. Elsa jako piąty żywioł miała być mostem łączącym je wszystkie - każdy most łączy dwa brzegi, więc Anna też musiała mieć w tym swój udział. ;)

A ja mam wątpliwości czy to aby na pewno była matka, a nie czasem ta magiczna rzeka, która tam płynęła. Mam taką teorię, że matka, która potem się tam pojawiła, to nie tyle jej matka, co jakby zachowane wspomnienie po niej (woda ma pamięć i te sprawy). Mogę się oczywiście mylić, bo sama do końca tego nie ogarniam.

Ja wlasnie tez nie. Mi sie wydaje ze to matka poniewaz:
- ojciec gdy opowiada historie z magicznego lasu gdy byl malym chlopcem mowi cos w stylu " nie wiem kto mnie uratowal uslyszalem tylko spiew"
- pozniej Elsa slyszy ten glos/ spiew ale nie wie kto ja wola
- odnosnie tych " wspomnien" to ludzie mowia ze to wspomnienia Elsy, aczkolwiek to nie ma sensu bo widzimy na kilku mala/ mloda Idune oraz scene kiedy Iduna ratuje ojca Anny i Elsy , wiec Elsa nie moglaby tego pamietac, bo nie bylo jej na swiecie, wydaje mi sie ze to wlasnie wspomnienia zapisane w wodzie.
- moim zdaniem tez ciekawy jest tekst piosenki " show yourself" w oryginale oczywiscie bo Elsa spiewa tam " I can sense you there like a friend I've always known, you have secrets too" Iduna miala sekrety bo nikt nie wiedzial ze pochodzi z czarodziejskiego lasu oraz ze uratowala swojego pozniejszego meza oraz ciekawy jest moment kiedy Elsa spiewa ze to jakby byl przyjaciel ktorego znala od zawsze czyli matka
- co ciekawe tez kiedy spiewa " Show yourself" akurat widzimy matke i tylko matke, najpierw spiewajaca/nawolujaca tym glosem za ktorym podazala Elsa, a pozniej spiewajaca " chodz do domu"
Ta scena szczerze mnie zaskoczyla bo jak juz widzialam ze matka sie pojawila to bylam pewna ze ona bedzie miec moce albo jest tym zywiolem czy cos takiego.

Akurat w "Show yourself" okazało się, że ten friend to była ona ;) O ile dobrze to interpretuję, zaraz się okaże, że ilu ludzi, tyle interpretacji. Cały czas szukała tego, kto ją woła, mówiła o tym, że chce tą osobę poznać, a tu nagle padają słowa "You're the one you've been looking for", czyli to Elsa miała odnaleźć samą siebie - tyle że tu trochę kuleje teoria z głosem, bo przecież sama siebie nie wołała (dlatego uważam, że to ta rzeka). Myślę, że cała piosenka "Show yourself" dotyczy samej Elsy, której wydaje się, że jest ktoś inny z podobnymi mocami, a w rzeczywistości musiała spojrzeć na siebie z innej perspektywy, zobaczyć się w całości taką, jaka jest, a nie, jaką inni oczekują, żeby była. Jako dziecko nie musiała się ukrywać i była szczęśliwa, wtedy czuła się tak ostatni raz - wydaje mi się, że to uczucie w jakiś sposób tam do niej wróciło, ale już zapomniała jak to jest i nie potrafiła tego uczucia właściwie zinterpretować. Wymyślam teraz, żeby mi do teorii pasowało, ale szczerze mówiąc, to mam trochę mętlik w głowie jeśli chodzi o tę scenę - na pewno przyczynił się do tego fakt, że właśnie w tym momencie dzieciaki w kinie postanowiły wyłazić ze swoich miejsc, blokując mi widok, rozpraszając mnie, psując mi efekt transformacji sukni i przeszkadzając w usłyszeniu i interpretowaniu piosenki (kto wyłazi w najbardziej kulminacyjnym momencie? Oświadczyny Kristoffa też mi zepsuli w ten sposób).
Co do ostatniego akapitu o matce - nie mam pojęcia co tam robiła ;) Ale wydaje mi się, że to raczej wspomnienie takie, jak w tych lodowych figurach w lesie - bardziej "żywe", bo u samego źródła rzeki. Raczej nie efekt Mufasy w chmurach, gdzie Simba faktycznie rozmawiał ze swoim ojcem.

Podsumowując: muszę obejrzeć film jeszcze raz, żeby wypowiedzieć się bardziej sensownie. Jutro znów idę do kina, może mi się rozjaśni.

Ja tak samo bo to wszystko bylo magiczne ale tez dziwne. Elsa jest 5 zywiolem to sie zgadza, ale glosem ktory ja wolal byla jej matka i moze sie doszukuje nie wiem czego ale czemu akurat matka? Czemu nie ojciec? Dziadek? Itp. Przeciez Elsa slyszala tylko glos wiec moglby byc to ktokolwiek ale akurat uzyli matki. Hm. Ten spiew matki z tego co zrozumialam to Iduna przywolujaca ducha wiatru aby pomogl uratowac rannego Agnarra. Szczerze jak zobaczylam matke podczas tej sceny to liczylam ze pociagna dalej ten watek

Wróciłam właśnie z kina i faktycznie, Agnarr słyszał śpiew matki Anny i Elsy (nie wiem jakim cudem poprzednio mi to umknęło). I to by było na tyle jeśli chodzi o to, co mi się przejaśniło - bo na resztę pytań dalej nie umiem odpowiedzieć ;) Może to trzeba obejrzeć w oryginale?