Podobnie jak inni przede wszystkim liczę na dorównującą jedynce fabułę, muzykę & piosenki. Fajnie też było by zobaczyć cała ekipę tzn. Puszka, Trolle. Oby tylko nie chcieli odmienić Hansa na good guy'a, bo to było by... meh słabe.
Niech lepiej Hans zostanie... Hansem. Jak już by mieli pokazać, że na Południowych Wyspach mieszkają dobrzy ludzie sensowniej by było prowadzić któregoś z braci Hansa, jakiegoś Kurta lub Helmuta, którzy byli by w porządku.
Dokładnie, niech Hans zostanie Hansem mimo wszystko :)
No właśnie jego bracia, być może w drugiej części będzie nam dane ich w końcu poznać.
Ja tak se pomyslałam ze fajnie by bylo jakby druga czesc frozen dziala sie tuz po zakonczeniu ich wystepu w OUAT czyli by bylo pokazane jak Anna i Kristoff biorą slub, a pozniej to nie wim cos by sie tam wydarzylo.
Oczywiscie wiem ze Kraina Lodu w OUAT nie byla kontynuacja wiec mogli by w filmie specjalnie nie wspiminac o tym co sie wydarzylo w Storybroke.
Moze to troche dziwne ale tak jakos mnie naszlo.
Mam pytanie do osoby, która dodawała Bell i Menzel do obsady "Frozen II" - z jakiej racji ktoś na tym etapie produkcji filmu uznał, że rola Elsy jest główna, a Anny tylko "zwykła"?!
Mam taki jeszcze pomys
Wszystko zaczyna sie jeszcze przed slubem Anny i Kristoffa, a bardziej po ich zareczynach. Annie zaczynają nawiedzac jakies dziwne sny zwiazane z rodzicami. Jest przerazona bo nie wie co o tym myslec. Nie mowi o tym Elsie bo nie chce jej martwic. Probuje sie dowiedziec o co w tym chodzi i w tym celu udaje sie do komnaty rodzicow. w niej znajduje pamietnik matki, a w nim zapiski z przed laty i urwaną strone. Zdaje sobie sprawe ze cos jest na rzeczy i mowi Elsie co odkryla. Nastepnego dnia Anna niespodziewanie znika i nikt w Arendelle nie pamieta co dzialo sie dzien przed. Elsa prosi o pomoc trolii lecZ oni tez o niczym nie wiedza. Elsa wiedzac ze cos zlego musialo spotkac Anne, razem z Kristoffem i Svenem wyrusza w podroz by ja odnalesc. Trafiają do krainy pelnej lodu i sniegu, w ktorej spotykaja Królową Sniegu. Probuje ona przekonac Else by wyzbyla sie strachu, ktory ja ogranicza i by do niej dolaczyla. Jak sie pozniej okazuje to ona porwala Anne i wymazala wspomnienia wszystkim w Arendalle. Królowa Sniegu opowiada Elsie o przeszlosci. Dawno temu zostal jej przepowiedziana osoba, ktora stanie sie jej nastepcą I zawladnie swiatem sprowadzajac na niego wieczna zime. By przepowiednia sie spelnila Krolowa Sniegu porwala ojca Elsy i Anny i uzyla na nim zaklecia. Niestety ku nieszczesciu Pani Zimy uratowala go matka siostr. Zla krolowa jako iz nie mogla miec swojego potomka to postanowila sie wysluzyc dzieckiem krola i krolowej Arendalle, ktore mialo sie urodzic z mocami lodu i wymazala im to ze wspomnien. Po latach krol i krolowa dowiedzieli sie o Krolowej Sniegu i chcieli prosic ja o pomoc, nie pamietajac tego co wydarzylo sie w przeszlosci. Niestety Krolowa nie chciala im pomoc wiec postanowili ukrasc jej magiczne pudelko odbierajace moce. Krolowa sie o tym dowiedziala i kiedy byli juz na statku to wywolala sztorm, ktory spowodowal zatoniecie statku i ich smierc. Elsa nie chcac w to uwierzyc traci kontrole nad mocami, a krolowa sniegu wykorzystuje to i mowi ze pomoze jej w kontrolowaniy mocy oraz o tym jak bardzo rodzice sie jej bali i uwazali za potwora i ze z jej siostrą tez tak bedzie. Wtedy zjawia sie Anna, ktora jest pod wplywem zaklecia. Mowi jak bardzo jej nienawidzi oraz ze jest potworem. Elsa nie wiezy ze siostra tak mysli i probuje przelamac zaklecie. Kiedy wreszcie sie to udaje Elsa, Anna i Kristoff pokonują Królową Sniegu i wracają do Arendalle.
To miało by sens a Hans też by mógł by odegrać znowu rolę tego złego np będzie chciał coś ukraść królowej śniegu a przy okazji zemścić się na Anie i Elsie .
No tak myslalam zeby Krolowa Sniegu wysluzyla sie Hansem by ten np. Porwal Anne albo ukradl by cos i pomogl w czyms krolowej sniegu bo ona sie dowiedziala ze ten chce zemsty na rodzinie i SQ by gi wykorzystala i w nagrode proponowalaby wladze dla niego. A ze nie lubie Hansa to moglaby go na koncu oszukac i zabic ale bylo by fajowo :)>
Całkiem ciekawe, tylko nie wiem czy dwie królowe (i to królowe śniegu) na jeden film to nie za dużo.
Według mnie dwie Królowe Sniegu to nie za dużo. Tak jak napisałam Elsa byłaby następczynią tamtej i miałaby wypelnic przeznaczenie stając sie królową sniegu. Poza tym tylko wprowadzając SQ moglam wymyslec skąd Elsa wzieła moce.
W sumie... Ciekawe, jak by mogła wyglądać. No i można by dodać efektowny pojedynek sił między królowymi.
Jak dla mnie to taka powtórka z OUAT, tyle że Królowa Śniegu nie jest ciotką Elsy i Anny i nie ma udziału postaci spoza Frozen
Przede wszystkim, żeby nie zepsuli charakteru Elsy. Ściślej, żeby nie była zbyt miła, otwarta itp. Wielką zaletą frozen było to, że Elsa nie umiała dobrze wyrażać ani kontrolować uczuć, a jej emocje były pokazywane przez jej wpływ na otoczenie (np burza śnieżna). Szkoda by było, gdyby nagle zaczęła się perfekcyjnie komunikować z resztą ludzkości. Stałaby się mniej wyjątkowa.
Co do fabuły - można by pogłębić tematykę władzy, skoro już mamy na pierwszym planie królową i to w dodatku po dobrej stronie mocy. Gdyby tak wymyślić akcję, która wymagałaby od Elsy opracowania strategii, planu... Krótko mówiąc - niech sobie porządzi. :-)
Poprostu ona nie ma potrzeby byc z kimś. Ona sie poswieci dla szczescia siostry i to wszystko.
twurcy doskonale o tym wiedzą
Hm, przed chwilą naszła mnie pewna myśl. A jeśli zrobiliby to na zasadzie zmienionego zakończenia? Jak ja piszę fanfick (swoją drogą, już długo go piszę - trzy miechy to całkiem sporo :(
Oczywiście nie zmienionego diametralnie, tylko w szczególe - tak, szczególe dotyczącym Hansa. Dzięki takiej zmianie zmieniłby się jego obraz filmie - nie byłby psychopatą bez uczuć, a desperatem z blizną na sercu (którą i tak ma), która popchnęła go do tak diabelskiego planu.
Wiem, że ten pomysł raczej by się nie przyjął i nawet nikt tam o nim nie pomyśli, ale od czego są marzenia?
Tzn. trochę inna, bardziej jakby wyjaśniona wersja tego zakończenia?
Mogłoby być ciekawie, takie bardziej "ludzkie" spojrzenie na sytuację ;p
ja tak samo, ma być odjazd najwyższej klasy, liczę że nie będzie to skok na kasę, i że nie zepsują tego jak Shrek 3 i Madagaskar 2 :)
Mam nadzieję, że Disney nie zrobi czegoś banalnego i przewidywalnego, a sequel będzie tak samo dobry (albo nawet lepszy) jak pierwsza część. Mam jednak wrażenie, że dostaniemy odgrzewaną historię stworzoną głównie dla zysku. W sumie to chyba wolałabym, żeby nie powstawała druga część, jeśli ma być po prostu bezsensowną kontynuacją.
Ale pomyśl. Tak na logike.
Ludzie z Disneya nie robili ostatnio kontynuacji bo wiedzieli ze i tak im nie wyjdą. Więc gdyby nie mieli swietnego pomyslu to by nie ryzykowali i by nie robili drugiej czesci. Tak to mamy pewnosc ze nie robią sequela tylko dla kasy
Albo po prostu im się to nie opłacało, bo już pierwsze części nie cieszyły się taką popularnością. Wystarczy porównać boxoffice Krainy Lodu i wcześniejszych produkcji Disneya (np. Zaplątani). Frozen ma wielką rzeszę fanów z całego świata, do kin przyciągnie sam tytuł.
Pomysł na pewno jakiś jest, jakby się uprzeć, to kontynuować można wszystko. Oby tylko był dobry i twórcy nie zrobili tego na "odwal się". Czy tak będzie, to się okaże. Pozostaje nam tylko czekać :)
To się nie uda, Frozen nie potrzebuje kontynuacji i jest idealne w postaci jednej części. Poza tym większość kontynuacji Disneya nie są najlepszych lotą ( wyjątkiem jest tylko Piotruś Pan i Bernard i Bianka)
Boje się że Anna odkryje że ma moc ognia a Olaf będzie miał panią bałwankową bo wtedy wyjdzie im słabo:(
Anna powinna zostać "zupełnie zwyczajna"
Ale mimo wszystko jest nadzwyczajna :)
Ale jak wsadzą Olafowi... Nie nie nie, to by się kupy nie trzymało