I wcale nie dlatego że jak się później okazuje to był tylko jego sen lub wyobrażenie ale jakoś nie wiem nudził mnie ten film i niezbyt zainteresował, może byłem za bardzo zmęczony w każdym razie jak dla mnie jedyny większy plus tego filmu to tutaj jeszcze młoda Demi Moore, może nie jakaś mega piękność ale interesująca tak aktorsko jak i wizualnie ale to raczej wszystko co mnie tutaj zainteresowało...