Co tu więcej dodawać? Oczekujecie wodotrysków? Tfu... krwiotrysków? Doczekacie się. Nie jest ani nadto brutalny, ani nadto ciekawy, ani nadto fajny. Nawet powiem więcej: jest tak słaby, że aż boli xD. Wystawiłem mu 2/10 trochę z litości (Babyface miał całkiem fajną charakteryzację).
Film nie jest ani odrobinę oryginalny, odkrywczy, nie jest też mega wciągający. Gra aktorska na poziomie drewna opałowego, a fabuła skopana w cholerę. ; )
Mimo wszystko... jeśli lubisz faktycznie filmy, takie jak seria "Piątek 13-tego", "Krwawa Walentynka", "Teksańska Masakra..." czy "Halloween", a masz już dosyć oglądania ich w kółko - polecam : ). Kompletnie odmużdżające, proste, relaksujące kino. Jak dla mnie - na deszczowy wieczór, po ciężkim dniu - bomba : ).