toz to kiszka jest :/ . trzeba powiedziec prawde, amerykanie spaprali film i tyle. nijak to sie ma do mojej ukochanej Nikity Bessona. moim zdaniem szkoda tasmy filmowej.
Coś tu widzę dużo krytyki odnośnie tego filmu, porównań do 'Nikity'. Osobiście nie widziałam francuskiego 'pierwowzoru', więc pomijam to, który film jest lepszy. Jak dla mnie 'Kryptonim Nina' to świetny film, w dobrej obsadzie, doskonale ukazujący uczucia, profesjonalnie nagrany. Dla mnie na piątkę.
Że to troche słaba podróbka oryginalnego francuza to fakt.
Na szczęście Bridget Fonda rekompensuje w znaczny sposób przynajmniej dla mnie niedociągnięcia amerykańskiego remake.
CIESZĘ SIE ZE POWSTAŁ ,TO COS WSPANIAŁEGO,BYŁAM W KINIE NA NIKICIE ALE TEN OBRAZ JEST O NIEBO LEPSZY,MA WIECEJ WATKÓW,I KOCHAM GO!
Film dzisaj obejrzalem na TVN i zrobil na mnie 100 razy wieksze wrazenie niz 8 mlie ktora tez dzisaj ogladalem :P Fonda rulz:)
Nic ciekawego nie napisze tylko chciałabym powiedzieć że wybrali do tego filmu najlepszy kryptonim czyli Nina bo po 1: to moje imie a po 2 : to jest super"dziękuję za wpowiedz" :P
Naprawdę nieudana amerykańska wersja "Nikity" Luc'a Bessona! Przykro mi, ale to francuskie dzieło Amerykanie prawie zupełnie sprofanowali! To nie jest żadne kino akcji... "Nikita" była najlepsza!
Nie polecam.... bo nie ma się tutaj czym zachwycać. Szkoda mi tylko Bridget Fondy, że została nakłoniona do tak"niecnych"...
Niestety nędzna podróbka, a właściwie remake "Nikity" Bessona. Że też Amerykanie wszystko muszą przeprawiać na swoją modę, tak jakby nie zrozumieli tego filmu za pierwszym razem?!. Szkoda młodej Fondy na ten film!
Dużo słabszy niż francuski pierwowzór. Przede wszystkim brak tego znakomitego klimatu, w sumie czemu się dziwić, Badham to nie Besson. Kolejną wadą jest obsada, a szczególnie Fonda jako Nina. Zagrała bardzo słabo, nawet nie ma co porównywać z Parrilaud. W Nikicie Bessona scen akcji było niewiele, ale nadrabiał to...