Film kontynuuje pastiszowy charakter poprzednika,ale robi to w bardziej lightowej formie. Klimat slashera zastąpił skompanymi w słońcu scenami,które wypełniają dawni i nowi bohaterowie,których ogląda się calkien przyjemnie (show kradnie nowy operator-asystent Gale Weathers) Wszystko fajnie się toczy,aż do finału,który jak dla mnie wypada dość groteskowo i kuriozalnie. Ale obejrzeć można.