PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=92}

Krzyk 2

Scream 2
6,2 36 198
ocen
6,2 10 1 36198
6,1 16
ocen krytyków
Krzyk 2
powrót do forum filmu Krzyk 2

naśladowca

ocenił(a) film na 8

Dwa lata po dramatycznych wydarzeniach, które rozegrały się w miasteczku Woodsboro, koszmar rozpoczyna się na nowo.
Gale Weathers, dziennikarka, którą poznaliśmy w pierwszej części "Krzyku", opisała w swojej książce falę morderstw,
której po części była świadkiem. Hollywood wykorzystując lotny temat zrealizowało na jej podstawie slasher "Cios". I
właśnie na prapremierze tej produkcji, wśród rozentuzjazmowanych fanów, przebranych za zabójcę, wydarza się pierwsze
morderstwo. Ci, którzy przetrwali masakrę w Woodsboro są teraz studentami, starającymi się prowadzić normalne życie,
próbującymi wymazać okropne wydarzenia z pamięci. Z uwagi na nadchodzącą premierę filmu nie jest to łatwe, a po
doniesieniach z kina stanie się wręcz niemożliwe. Dziwne morderstwo zaburza względny spokój, zasiewa liczne
wątpliwości. A jak się wkrótce okaże jest ono pierwszym z całej serii mordów. Bo znów, ktoś ukrywający się za białą
maską ducha, będzie chciał dorwać i zabić biedną Sydney Prescott. Będzie chciał powtórzyć poprzednie morderstwa i w
przeciwieństwie do poprzednika, któremu się to nie udało, dokończyć dzieła.

Tak jak pierwsza część "Krzyku" bawiła się gatunkiem jakim jest horror, tak jej sequel walczy z łatką kontynuacji. Jak chyba
wszyscy wiemy, najczęściej drugie części nie dorównują pierwszym, są wręcz od nich znacznie gorsze, a nieliczne chlubne
wyjątki tylko potwierdzają tę regułę. Twórcy doskonale o tym wiedzą, są świadomi tego jak zwykle wyglądają kontynuacje, i
otwarcie o tym w swoim filmie mówią. Z jednej strony starają się łamać schematy, unikać największych wad na jakie
cierpią sequele, z drugiej jednak strony podążają za nimi. W filmie tym wszystkiego jest więcej. Więcej bohaterów, bo
obok powracających postaci twórcy wprowadzili sporo nowych (wszak ktoś tu zginąć musi), a także więcej niż poprzednio
osób pada ofiarą mordercy. Scen zabójstw jest więcej, są one dłuższe i zdecydowanie bardziej efektowne niż poprzednio.
Wszystko zgodnie z wymienionymi w trakcie seansu regułami. Ponieważ morderca jest naśladowcą, kopiowanie przez
twórców pierwszej części nie wygląda tutaj tak źle. Znów rozdzwonią się telefony, znów szaleniec będzie biegał z nożem w
białej masce, ale ma to swój sens. Bohaterowie znając horrory, jeden z nich przeżywszy w praktyce będą się tym razem,
na własną rękę, starali dojść do tego kto i dlaczego zabija.

Twórcy, szczególnie na początku swojej produkcji, nieśmiało nabijają się z amerykańskiego zamiłowania do wszelkiego
rodzaju gadżetów związanych z kasowymi produkcjami. Pamiątek, rekwizytów, kostiumów i innych dziwactw jakie bez
opamiętania kolekcjonują tamci widzowie. To przebieranie się za filmowe postacie, staranie sie by przenieść je do
zwyczajnego życia. Później, znów nieśmiało, krytykują emocjonowanie się tego typu filmami, robienie z nich wyłącznie
czystej rozrywki. Obrywa się wszystkim obrazkom opartym na teoretycznie prawdziwych historiach, które przedstawiają
czyjąś prawdziwą tragedię w formie zabawy. Bo jak mówi jedna z trzecioplanowych postaci, skoro wydarzenia
przedstawione w filmie zdarzyły się naprawdę, skoro w rzeczywistości zginęli ludzie, to nie powinno to nikogo bawić.
Kontynuacja ta stara się również walczyć z niezbyt logicznym twierdzeniem, jakoby to filmy takie jak "Krzyk" wyzwalały w
niektórych osobach zabójcze instynkty, jakoby miały one być dla nich inspiracją, przyzwoleniem, impulsem do działania.
Jakoby to filmy zachęcały, zmuszały ich do akcji, powodowały, że stają się takimi potworami.

Kontynuację "Krzyku" ogląda się tym ciekawiej, bo w tłumie przewijających się przez ekran postaci, wypatrzyć można kilka
obecnie znanych aktorów, którzy te kilkanaście lat temu dopiero rozpoczynali swoją karierę. Z tych, których obecność w tym
filmie może zaskakiwać wymienić można takie osoby jak: Sarah Michelle Gellar, Jerry O'Connell, Timothy Olyphant, a także
Jada Pinkett Smith czy Joshua Jackson. Swoje kilka sekund mają również Heather Graham, Luke Wilson oraz Tori
Spelling, którzy pojawiają się w fragmentach z filmu "Cios". I choć kontynuacja "Krzyku" nie jest lepsza od pierwszej
części, to nie jest również od niej gorsza. To co nie do końca zadziałało w jedynce, tutaj wypadło lepiej, jednak niektórych
silnych stron poprzednika przeskoczyć się nie udało. Na przykład prologu, który nie jest już tak udany jak ten z pierwszej
części. Za wiele w nim chaosu i niepotrzebnej brawury. Całość jest trochę za bardzo rozciągnięta przez nadmiar wątków
romansowych, które znacznie spowolniły akcję. Gdyby ograniczyć ich ilość, oglądałoby się tę kontynuację znacznie lepiej.
Te niepotrzebne przestoje w trakcie seansu wynagradza za to świetna końcówka. Co prawda tego, kto zabija, można się
domyśleć jeszcze w trakcie oglądania, ale motyw, cała intryga pozostaje tajemnicą do samego końca i jest naprawdę
świetnie wytłumaczona.

7,5/10

ocenił(a) film na 9
milczacy

Super dzięki za fajny opis widzę w tobie wytrawnego znawce i krytyka filmów oraz wielbiciela horrorów. Fajne ze jesteś i pozdrawiam cie z Beskidu Niskiego, Również wielbiciel horrorów i nie tylko. Morze skrobniesz coś do mnie będzie fajnie i milo mi. Pozdrawiam Sebastian

ocenił(a) film na 7
milczacy

Świetna recenzja. Tylko brakuje mi w niej rozbudowania nieco bardziej kwestii zabawy filmowców z konwencją jednego z podgatunków horroru. Zdanie "Tak jak pierwsza część "Krzyku" bawiła się gatunkiem jakim jest horror, tak jej sequel walczy z łatką kontynuacji. " nie do końca to wyjaśnia. Na FW można spotkać mnóstwo komentarzy ludzi, którzy o tym nie wiedzą. A jednak jest to niezbędne dla zrozumienia serii. Myślę, że umieszczanie tych informacji w takich recenzjach uświadomi wielu widzów i pozwoli im spojrzeć w inny- prawidłowy- sposób na tę produkcję.
Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones