Obejrzałem zwiastun i... Podziękuję. To obok "Priesta" nawet nie leżało. Jedyne, co wzięto
z manhwy to tytuł i bliznę na czole bohatera. Oryginalny "Priest" to bardzo interesująca
historia i ciekawy świat osadzony w realiach Dzikiego Zachodu. To tutaj to jakaś mutacja
"Sędziego Dreada", zamiast samotnego, zgorzkniałego mściciela jakiś patetyczny
inkwizytor (ni to Isaac, ni to Bezael/Belial, ni to nie wiadomo co).
Jestem zawiedziony. Wiedziałem, że Amerykanie to spartolą, ale nie wiedziałem, że aż tak.
Wychodzi na to, że szykują się "Kroniki Mutantów" 2.
a Ja nawet nie wiem o co Ci chodzi, lubie takie odjazdowe filmy z efektami , ten po zawiastunach zapowiada sięzajebisty, wiec kij Ci w mrowisko
wiesz, ktoś kto czytał komiks i polubił go, będzie mieć pretensje o to co zrobili z nim. to normalne.
ja jednak już dawno się nastawiłam, że jak jankesi robią ekranizację komiksu, to zrobią ją po swojemu, czyli efekciarsko. z drugiej strony trzeba patrzeć na to kto robi te filmy - najczęściej są to goście od horrorów lub całkiem anonimowi ludzie, którzy nie mają siły przebicia i giną w starciu z producentami.. przecież nawet Singera, który robił dwie pierwsze części X-Menów wywalili i wzieli Ratnera do trójki :/
gdyby filmy zaczęli kręcić prawdziwi reżyserzy typu Fichtner, Scott (jeden i drugi ;)) od razu by się działo :D
Ekranizacja komiksu? to nawet nie podpada pod "na motywach". ludzie: nie czytać, nie dowiadywać się, nie dociekać i czekać cierpliwie na ekranizację, jak prawdziwi kinomani, a nie będziecie zawiedzeni. Hollywood na pewno się ucieszy tą bezkrytyczną postawą.
Swoją drogą może komiks był zbyt kontrowersyjny i myśleli, że zostanie zbanowany przez Watykan? Kto wie.