ale i w 2D też bym obejrzał. I teraz, od "Wywiadu z wampirem", mam wręcz alergię na filmy o
wampirach, a tu proszę bardzo, miła niespodzianka, i nie tylko jeśli chodzi o wizualne
fajerwerki, ale o, przynajmniej dla mnie, drugie dno. Bo co tu mamy, futurystyczny świat z
absolutną władzą kościoła. (znamy to z historii, prawda) I to hasło, powtarzane niczym mantra
- walcząc z kościołem, walczysz z Bogiem. Bóg nie toleruje opozycji, a tych, którzy mimo
ostrzeżeń wypowiedzą lojalność strąci w ogień piekielny. Boże, jakie to wygodne i ciągle
aktualne. Abstrahując od fabuły, można z tego filmu było wyciągnąć jeszcze kilka innych
wniosków, a mianowicie, że tak naprawdę, to nie wampiry stanowią zagrożenie dla ludzi lecz
kościelni hierarchowie, trzymający lud w ciemnocie.
Ale dajmy sobie spokój z dygresjami. Film ma swój niezaprzeczalny klimat, i bez zbytnich
wyrzutów sumienia można poświęcić jeden wieczór na jego projekcję. Rzecz jasna polecam
w 3D i ze słuchawkami na uszach. Być może, po seansie, tak, jak i ja dojdzie do wniosku, że
ostatnią przeszkodą w poznaniu Boga jest kościół.