Porządna produkcja - klimatyczne SF pomieszane z kinem akcji. Interesujący pomysł i konwencja, dobrze poprowadzona fabuła, ciekawe postacie. Podobała mi się quasi postapokaliptyczna aura, pustynny klimat niczym rodem z Gwiezdnych Wojen i kościelny leitmotiv. Również konwencja wampirów, którym bliżej jest do Doom'a niż Underworld'u była udana. Udane główne role - zarówno Księdza jak i Kapłanki. Inteligentnie i schodkowo poprowadzony wątek poszukiwań - posterunek, rezerwat, gniazdo, miasto... Ciekawie wprowadzone elementy tech. - pojazdy-motory i niektóre bronie. Zasadniczo film oceniłbym na '8' gdyby nie pewne słabości, generalnie w końcówce. Zanadto slapstickowa postać Urbana, za mało monumentalna scena końcowa w kościele, zbyt mało emocjonująca konfrontacja dwóch przeciwstawnych bohaterów w pociągu.