Film skierowany do widzów lubiących absurdalne poczucie humoru. Trzeba umieć wyczuć bezsens, a następnie się nim rozkoszować.
Otóż to! Tylko że tutaj absurd czai się nieco inaczej, nie jest taki jawny, stąd większość nawet nie bierze pod uwagę tej opcji. Ten film bawi się sobą każdą minutą, twórcy również się bawili, my też powinniśmy.
Nie wyczułem tu żadnej komedii (może poza grą Keanu). To bardzo sztywny z dupowatym głównym bohaterem i żałosnymi sadystkami, dzięki którym nawet przez ułamek sekundy nie czuło się ani atmosfery grozy ani napięcia. Śmieszne jest więc szukanie drugiego dna po nieudanym filmie. Skoro thriller nie wyszedł to może jest to czarna komedia. Buahaha
To nie jest szukanie drugiego dna. To po prostu załapanie - lub nie - pewnej estetyki. Ale spokojnie, nie musisz się niczym przejmować - i krytyka, i ludzie ocenili film tak jak Ty:). Tak więc być może ja tu naddaje sensu temu filmowi, może przesadzam, ale fakty są takie, że bawiłem się na 8!
Szczerze współczuję Laxman... A absurdalne poczucie humoru (w pozytywnym znaczeniu) to np. Monty Python.
Dziękuję za troskę, ale dalej - wbrew wszystkiemu i wszystkim - pójdę z tą 8 przez świat!