niby za drzwiami stoją niewinnie wyglądające młode dziewczynki, które niby zabłądziły i są Bogu ducha winne, a tak naprawdę szatańska i psychopatyczna płynie w nich krew z niecnymi zamiarami w tle wobec gospodarza domu. Początek, tego bardziej thrillera niż horroru, nie jest zły. Trzyma w napięciu, jest pomysłowy, bo wyczuwalna jest taka napięta, zagęszczona, niepewna atmosfera. Ale niestety im dalej tym gorzej. Dochodzi do pewnych absurdów, bo gdzie taki chłop jak Keanu Reeves nie może dać sobie rady z takimi małolatami. Strasznie naciągane. Jest jeszcze w zanadrzu kilka takich chwytów, co sprawia, że brakuje rzetelnego potraktowania tematu do końca. Gdyby była druga część (w co raczej wątpię) chętnie bym zobaczył jak dalej potoczyłaby się akcja po przyjeździe żony głównego bohatera wraz z dziećmi.