Spodziewałam się krytyki ale nie, aż takiej. Jak dla mnie film wciągający, perwersyjny, odważny, kontrowersyjny i zabawny !! Tak wiem, nie jest to arcydzieło ale interesujący film, który rzuca nowe światło na starą jak świat tematykę.
Keanu Reeves świetnie sprawdził się w roli zdesperowanego ojca. Rozbawiły mnie komentarze, że keano reves zagrał w takim gniocie ;D Akurat tutaj zagrał na prawdę dobrze, nawet pokazał emocje z czym ma problem bo gra bardzo "sztywno". Uwodzicielki, wariatki rewelacja. Co do fabuły i scen to trochę słabizna, ale nic poniżej standardowego kina. Jest mnóstwo gorszych filmów, które kompletnie niczego nie wnoszą są typowo rozrywkowe a mają wyższą ocenę od tego filmu. To jest niestety żenujące. Może niektórych boli, że to kobiety "wyruchały" mężczyznę? Nie wiem nie chcę wywoływać wojny damsko-męskiej ale chce sprawiedliwej oceny :)


Oczywiście w komentarzach kipi od pytań typu jaki jest sens i morał danego filmu. Chodzi o to, że zdrada zawsze pozostanie zdradą nie ważne czy mężczyzna czy kobieta się jej dopuści. Poza tym myślę że jest to "kara", przestroga dla gwałcicieli, pedofilii i innych zwyrodnialców, którego ten świat nie potrzebuje :)