jak w temacie, ale nie chodzi mi o treść filmu lecz o dzieło jako takie.
Amatorszczyzna w najpodlejszym tego słowa znaczeniu, reżyseria, gra aktorska(niczym z wiejskich teatrzyków) , muzyka zupełnie z innej bajki, koszmar i jeszcze raz koszmar. tu nie ma niczego co by było jako takie. na mojej liście kaszan wszech czasów jedno z czołowych miejsc. omijać z daleka szerokim łukiem.