To jedna z nielicznych powieści po przeczytaniu której długo jeszcze się siedzi nieruchomo
rozmyślając o zakończeniu.
Muszę przeczytać.
Właśnie sam nie wiem czy morderca udawał, czy jego osobowość wybrała na dominująca postać Roya po wyjaśnieniu wszystkiego... ?
Tutaj powinien zabrać głos psychiatra.
Film demoniczny... Zostaje w pamięci.
Diehl napisał też kontynuację, "Show of Evil", ale nic mi nie wiadomo o polskim wydaniu. Podobno była słabsza niż "Primal Fear".