a uważasz, że przy takim filmie nie pracowało kilku specjalistów, którzy też się na tym znają? :) Mogę się założyć, że Norton wielokrotnie zasięgał rady u nich + przeczytaj sobie książkę :)
Nie chciałem by moja wypowiedź zabrzmiała jakoś niegrzecznie czy coś, tylko po prostu chciałbym przeczytać coś konkretnego od Ciebie na temat filmu ;)
Norton świetnie wpasował się w rolę.
Co, miał stanąć na jednej nodze w sali sądowej i zatańczysz rumbę?
Myślę, że jedynie Gary Oldman i może Malkovich 15 lat temu mogliby to lepiej zagrać.
Nie próbuję podważać Twojego autorytetu, jako specjalisty w tej dziedzinie, jednak nikt, kto nie ma do czynienia z osobowością mnogą, nie byłby w stanie idealnie zagrać tej roli. Mnie osobiście gra Nortona zwaliła z nóg, uważam, że świetnie sobie poradził i jestem pod niemałym wrażeniem.
Byłoby świetnie przeczytać czego brakowało u Nortona co występuje u ludzi z rozszczepieniem osobowości (wybacz jeśli używam błędnej terminologii, jestem z zawodu informatykiem) lub jakie cechy, które pokazuje, nie mają miejsca u chorych na tego rodzaju schorzenia. Byłoby świetnie o tym przeczytać, bo w innym wypadku będę zmuszony uznać że zwyczajnie trollujesz
Nie zgadzam się, Norton w kolejnym już filmie potwierdza swoją klasę. Norton dobrym aktorem jest i tyle. Film generalnie średni, właśnie gra Nortona podnosi noty.
Jak jego gra była słabiutka to jestem ciekawa jak wg Ciebie wygląda dobra gra aktorska. :P
Norton zagrał świetnie. Od tej roli zaczęło się moje zainteresowanie tym aktorem. A co sadzisz o jego roli w filmie ,,Stone"?
zgadzam się, lubię nortona, ale w tym przypadku bez szału, miał o wiele lepsze role.
Moim zdaniem Norton zagrał bardzo dobrze. Żeby podsumować jego grę wystarczą chyba dwa słowa, wypowiedziane m.in. przez Szczęsnego, kiedy to Tytoń zaszkodził Grekom. W ogóle to chyba dopiero druga rola Norton'a , a zagrał naprawdę bardzo dobrze. Widocznie ma talent i lubi pracować jako aktor.
Uważam że Norton w tym filmie zagrał świetnie, w sumie jak zawsze. Zresztą dostał za tą rolę Złotego Globa. Uwielbiam filmy z tym gostkiem. W tej chwili to jeden z najlepszych grających aktorów :)
Nie zgodzę się, o ile Depp i Downey Jr. są moimi ulubionymi aktorami do ról ekscentryków, to Norton dostaje u mnie chyba pierwsze miejsce za grę psycholi. To Bardzo dobry aktor - rola w "The Score " gdzie potrafi grać niesamowicie przekonująco "przygłupa" jaki i złodzieja cwaniaczka, a tu w " Primal Fear " gra niewinnego chłopaczka po czym miażdży finalną sceną. Oglądam jego filmografie trochę do tyłu, ale zaczynam nabierać niesamowitego szacunku dla tego kolesia. Dowodem zbrodni i jego winy będzie też "Podziemny krąg", chyba nie muszę tłumaczyć (niekumatym, schizol - schizofrenik).
Co do samego filmu - jestem fanem "kina z intrygą", tu może oszałamiającego inteligencja spisku nie uświadczymy, ale końcówka bynajmniej zaskakująca. Dlatego film polecam i nie rozumiem krytki świetnej akurat tu obsady. No chyba że ktoś ceni za katorów Kaczerów czy wspomnianego już Norrisa. Ps. Na deser żart: (odnośnie wątku głównego i skierowany po cześć do założyciela) : "obejrzałbym dobry film z Seagalem" (dla nie kumatych, nie ma takiego). Pozdrawiam.