jak to w filmach hollywood bywa kościół Katolicki przedstawiony jest jako największe zagrożenie wykorzystujące słabszych, a księża jako kochający bogactwo pedofile. do tego rażąca politpoprawność rasowa przy doborze aktorów.
mimo tych wszystkich wad film dobry, fabuła ciekawa, dobry debiut Edwarda i zaskakujące zakończenie.