"Lęk..." jest jednym z dwóch błyskotliwych filmów jakie ten wszechstronny komik zrealizował ,każda scena jest majstersztykiem ,a to co najbardziej mi się podobało to zdecydowanie siostra przełożona, i boska karoseria auta pod kolor kreacji Viktorii.
tak karoseria + strój to było śmieszne + telefon do Wiktorii gdzie w tle słychac duszenia a Wiktoria "nie ze mna takie zabawy.... a co masz na sobie?"