Momentami faktycznie umiał przestraszyć, ale na dłuższą metę naprawdę przeciętny. Gra aktorów była na bardzo niskim poziomie, przede wszystkim nie umieli przekonać do siebie publiczności, powinno się mieć jakąś opinię na temat bohaterów, przynajmniej głównych, tutaj gra aktorska to uniemożliwiała. Kolejnym minusem były typowe zachowania ofiar, chodzi mi tu o to, że działo się tak jak w każdym bardzo przeciętnym filmie, ofiara ucieka i krzyczy, w pewnym momencie potyka się i upada, później wlecze się ze skręconą nogą, aż ktoś ją złapie, czy chowając się spadnie obok niej jakiś szklany przedmiot aby narobić hałasu, takie typowe, przewidywalne zachowania naprawdę nudzą. Ostatnim aspektem który rzucił mi się w oczy to las, który powinien straszyć lub przynajmniej nadawać ponurej atmosfery, tutaj niestety scenarzystom nie udało się tego dokonać, las (przynajmniej dla mnie) wydawał się małym parkiem obok którego tuż za rogiem znajduje się ruchliwa autostrada. Nie do końca również zrozumiałam wątek z dwoma tubylcami, ale nie chcę spojler-ować, więc daruję sobie komentarz. Ogromnym plusem natomiast było zakończenie, absolutnie nieprzewidywalne, wręcz zaskakujące.