Dzisiaj mija 50 lat od śmierci Ritchie Valensa. Dziwne dawno nie
interesowałem się tym filmem i tą osobą a dzisiaj przypomniało mi się i
wszedłem na wikipedia i okazało się że równe 50 lat temu zginął w
katastrofie lotniczej.
Pierun wie co mnie pokusiło akurat dzisiaj pogrzebać na ten temat :)
Pozdrawiam
Ps. Film bardzo fajny