Ja ten film widizałem ze 2 albo nawet 3 razy. Zawsze w tv jakoś leciał. I nie bez kozery tyle razy udało mi się go zobaczyć, bo jest to po prostu fajny film. Ciekawa historia oparta na faktach, chłopak z biednej dzielnicy robie karierę, by u szczytu sławy zginąć... Sorki, że w skrócie opisałem film, ale ta historia naprawdę jest wzruszjąca. Poza tym wielka miłość i opowieść o braterstwie. A wszystko w niezłej oprawie muzycznej.