PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=507169}

Labirynt

Prisoners
2013
7,9 269 tys. ocen
7,9 10 1 269491
7,6 92 krytyków
Labirynt
powrót do forum filmu Labirynt

Gdy reżyser Denis Villeneuve sam sobie napisał scenariusz i go wyreżyserował, powstało bardzo
dobre „Pogorzelisko”. Gdy w tym filmie pomógł mu Aaron Guzikowski, to wyszła mega pomyłka.
Notuję szybko więc niestarannie.
Pytam twórców dlaczego:
1. Detektyw Loki jeżeli ma tik nerwowy, to dlaczego tylko w jakimś 35% czasu? Pomysł z tikiem był
niezły ale trzeba aktora z tym przypilnować.
2. Chyba obudziłem się z długiej hibernacji ale czy już do amerykańskiej policji biorą ludzi z łapanki
na ulicy. A wcielają do tej firmy tylko tych co mają największe widoczne tatuaże?
3. Po kilku odcinkach CSI Miami lub NY lub Las Vegas wiem, że nawet najdurniejsi amerykańscy
policjanci (nawet ci z łapanek) znaleźli by dziurę na podwórku pod samochodem.
4. Nawet najdurniejsi amerykańscy policjanci (nawet ci z łapanek) jeżeli by widzieli, że kolega w
napadzie szału rozrzuca rzeczy na swoim biurku wnioskowali by do szefa o wysłanie detektywa Loki
na badania psychiatryczne.
5. Nawet najdurniejsi przełożeni najdurniejszych amerykańskich policjantów zwolnili by ze służby
kogoś, kto ujawniwszy odnalezione i naszprycowane czymś dziecko nie wezwałby wsparcia w postaci
pogotowia ratunkowego i policjantów z tego Stanu i wszystkich sąsiadujących z ty Stanem, tylko sam
postrzelony w głowę wiózłby je na granicy ryzyka do szpitala. Twórcy musieli zrobić pseudo pościg,
żeby zadowolić głupiego widza, choć to było całkowicie niepotrzebne i absurdalne.
6. Nawet najgłupsi amerykańscy dziennikarze z ichniejszych szczujni: POLSAT-ów, TVN-ów i
spraw dla reportera z siłą najgłodniejszych sępów rozerwali by na strzępy księdza z trupem w piwnicy.
Oni mieli jeszcze czas, siły i środki, żeby stać przed domem Doverów i Birchów? Co z tym wątkiem?
7. Stereotypem jest, że detektywi w biurze noszą kajdanki w spodniach. Jest bardzo niewygodne,
chyba, że się jest w tej jednostce … najdurniejszym amerykańskim policjantem z łapanki.
8. Jeżeli 95% filmu kręcone jest bezśnieżną jesienią to dlaczego nagle jest dużo śniegu a za chwilę
znowu go nie ma?
9. Jeżeli Alex Jones ma plaster na ustach, to jest już taki głupi, że nie potrafi go sobie zdjąć
nachylając głowę do związanych rąk, jak nie może odwrotnie?
10. Skąd się znalazł wrzątek w opuszczonym domu? Acha - to Ameryka, tutaj wszystko możliwe.
11. Gdzie się podziała teczka z planami labiryntu znaleziona w jednej skrzyni w domu Taylora? Co z
tym tropem? Przepadł w montażu?
12. Jak przedostał się Bob Taylor ze skradzionymi ubrankami z pokoju dziewczynki do okna w
sypialni Grace Dover? Miał czapkę niewidkę, że Grace go nie zauważyła?
13. Dlaczego detektyw Loki „wszedł z drzwiami” do opuszczonego domu, przecież wcześniej
wszedł oknem i dobrze było?
14. Dlaczego chodzą po wolności państwo Birchowie po wypuszczeniu Alexa z niewoli. Czyżby
detektyw Loki w trakcie uwalniania wyrwał mu niechcący język i połamał ręce( jak wiemy Alex umiał
pisać) ?
Uff! Mam żal do siebie, że tak dużo czasu straciłem na tego GNIOTA.

ocenił(a) film na 5
harry_rabbit

Po czym wnosisz, że każdy?

bez_imienny

No to jedziemy.
1. Tik widziałem często, choć procentów nie liczyłem i nie będę badał klatka po klatce. Może nasila się w trudnych sytuacjach?
2. Nie rozumiem, policjantowi nie wolno mieć tatuaża? Zwłaszcza takiemu, co rozwiązuje wszystkie sprawy?
3. CSI kłamie, a przynajmniej jest marnym wyznacznikiem, jak to wygląda naprawdę.
4. Dopiero co świadek zastrzelił się na tym właśnie komisariacie, komplikując sprawę porwania małych niewinnych dziewczynek. Mało kogo ruszyłaby w takiej sytuacji nieuporządkowane biurko, serio.
5. W scenie po zastrzeleniu Holly wyraźnie pokazane jest, jak bierze do ręki pustą strzykawkę, po czym przeklina i rzuca ją na ziemię. Nie wie, co zostało wstrzyknięte. Jest zaangażowany emocjonalnie. Nie ma czasu na pogotowie. Nawet amerykańskie.
6. Podejrzany wychodzi z aresztu raz. Nowy trop w sprawie (Taylor) pojawia się kilka razy. Księdzem natomiast można zajmować się na okrągło.
7. Racja, ale mógł choćby zapomnieć, bo ma tyle na głowie.
8. W okolicach Święta Dziękczynienia to nic dziwnego, że śnieg może raz padać, raz nie padać, chwilę zalegać, chwilę nie. Zrozumiałbym, że coś takiego piszesz, gdyby między scenami przesiadali się z krótkich spodenek w grube płaszcze, ale generalnie cały czas jest zimno i odnotowujemy dużo opadów.
9. Chyba racja, choć nie wiem, bo nigdy sam nie miałem okazji próbować, do tego w stanie, w jakim był Alex (zblazowany mózg plus kompletnie pobity).
10. Nie zauważyłem, jeśli tak, to racja.
11. Teczka miała ukazać zafascynowanie Taylora labiryntami i tyle. Swoje zadanie zrobiła.
12. Przyjrzyj się uważnie, Grace wyszła z pokoju i trochę krążyła po domu. Kamera zmieniała ujęcia. Trudno byłoby Ci chyba udowodnić, że się nie dało. Mnie bardziej zastanawia, że zdążył te ubrania odnaleźć i zabrać, bo ze sceny wynika, że Grace obudziła się od razu, jak tylko pojawił się w korytarzu.
13. Podjechał autem daleko w głąb. I tak musiał się cofnąć metr, żeby wejść drzwiami, a okno było jeszcze bliżej wjazdu. Poza tym chyba nie widać, czy czasem okno nie zostało ponownie przybite.
14. Dobre pytanie, ale pamiętajmy o zblazowanym mózgu, więc całkiem możliwe, że nie powiedział, albo nie zdążył jeszcze powiedzieć.
Uff! Mam żal do siebie, że tak dużo czasu straciłem na tego GNIOTA (Twój komentarz, rzecz jasna).

lament_kokandzki

10. Jednak nie racja. Przeczytałem inne komentarze i nie ma nic niezwykłego, że koleś utrzymywał tam wodę oraz jakąś prowizorkę piecyka.

ocenił(a) film na 5
lament_kokandzki

Nie zasłużyłem na tak porządną Twoją odpowiedź. Nic dodać, nic ująć.

ocenił(a) film na 8
bez_imienny

Trochę dużo czasu poświęcę na odpowiadanie na wszystkie Twoje wątpliwości,które w większości są wymuszone:

Ad.1 Pomysł z tikiem,zgadzam się był bardzo dobry,ale nie liczyłem przez jaką część filmu detektyw takim tikiem się popisywał.Bzdety.

Ad. 2 Jak wiemy detektyw Loki miał za sobą ciężką przeszłość,co może sugerować wielką ilość tatuaży pokrywającą jego ciało.Ja nie stygmatyzuje ludzi z tatuażami.Za pewno Ty widząc kolesia z tatuażami od razu myślisz,pewnie siedział 10-latek w kiciu.To się nazywa stereotypizacja.Bzdety.

Ad. 3 Ci najdurniejsi policjanci zaczęli dopiero co przeszukiwać teren.Ze względu na nie sprzyjające warunki pogodowe musieli zaniechać dalszego przeszukiwania terenu.W związku z tym,że była to prowincja to też nie było za wielu techników do tego zadania,a więc pewnie zajęło im to trochę więcej czasu.

Ad. 4 Może ci najdurniejsi policjanci wykazali trochę empatii,bo na oczach jeszcze bardziej durnego kolegi pakuje sobie w łeb kluczowy świadek,a może nawet główny morderca.

Ad. 5 Może ten najdurniejszy glina miał wystarczającą wiedze medyczną,żeby zauważyć,że to czym było naszprycowane to dziecko,to była trucizna,która w przeciągu 20 minut mogła by to dziecko niechybnie uśmiercić.Dlatego też postanowił wziąć sprawy w swoje ręce,niż czekać te 20 minut na karetkę.

Ad. 6 Wątek księdza został pominięty(na pewno panowie pismaki tego wątku nie przeoczyli),bo film musiałby trwać 3 godziny.Poza tym ten wątek był nie potrzebny w całym filmie.

Ad. 7 Nie wiem,czy detektywi noszą kajdanki,czy nie w biurach.Widzę,że dysponujesz dużą wiedzą o policyjnych procedurach.Jak dla mnie to bzdet.

Ad. 8 Bo może było to taki klimat,bądź pora roku?

Ad. 9 Z tym plastrem pewnie powinien coś wykombinować,ale zważywszy że pozbawiony był czucia w rękach,bo podejrzewam że był tak przywiązany od kilku godzin,to mogło być ciężkie.

Ad. 10 Ten dom był opuszczony,ale instalacje dalej mogły pozostać sprawne.

Ad. 11 Włączone do dowodów.

Ad. 12 Grace Dover była na prochach,więc miała prawo nie zauważyć gościa.

Ad. 13 Wszedł z drzwiami ,bo wtedy mu się spieszyło.Po prostu tak było szybciej.

Ad. 14 Alex umiał pisać swoje imię,tyle wiemy.Poza tym dzieciak był w traumie.Wycieńczony psychicznie i fizycznie.Pewnie kilka dni musiał przeleżeć w szpitalu pod kroplówkami i całym tym szajsem żeby w ogóle mógł zacząć jarzyć co się dzieje w okół niego.I tak wcześniej już niespecjalnie jarzył.

Życzę dalszych owocnych poszukiwań z czołówką,bądź lepiej z lampą halogenową.Może uda się znaleźć więcej błędów.

ocenił(a) film na 5
flaga87

Nie zasłużyłem na tak porządną Twoją odpowiedź. Nic dodać, nic ująć. Z biegiem czasy żałuję, że odniosłem się tak krytycznie do tego filmu. Osobiście tego tak nie traktuj.

ocenił(a) film na 8
bez_imienny

1) "Tiki nasilają się w sytuacjach stresowych kiedy się boimy lub denerwujemy, zmniejszają się natomiast w czasie snu lub w czasie zajmujących zajęć." - Nie wiem czy się zgodzimy w tej kwestii, ale dla mnie Loki wyglądał w tym filmie na dosyć zajętego. Przynajmniej przez większość czasu. Niestety nie umiem powiedzieć czy było to dokładnie 65% filmu, czy też trochę więcej lub mniej, może znalazłby się na film webie jakiś matematyk, który by to wyliczył. Wcześniejszy cytat zaczerpnięty oczywiście z wiki ale mam nadzieję, że na potrzeby tej wymiany zdań to wystarczy i nie będziemy musieli posiłkować się o opinię lekarzy specjalistów, którzy de facto również mogą mieć różne zdanie na temat objawów tej samej przypadłości u jednego pacjenta.

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tik

2) Właściwie, według prawa to nie we wszystkich stanach akceptowalne są tatuaże. A w stanach w których obowiązuję takowy zakaz to nie jest on jakoś rygorystycznie przestrzegany. Przełożeni tłumaczą to tym, że jeśli jesteś dobry w tym co robisz (jesteś dobrym policjantem) to nikt się nie doczepi. Ba! można nawet powiedzieć, że występuje tendencja do rozwijania się trendu tatuowania swoich miejsc ciała w amerykańskim środowisku policyjnym np. Oficerowie robią sobie tatuaże po swoich tragicznie zmarłych kolegach z pracy itp. Szczegółowe informacje znajdziesz poniżej na blogu policyjnym, wraz ze zdjęciami - wymagany podstawowy angielski.

Źródło: http://tattooroadtrip.com/blog/tattoo-grow-popular-among-police/

3) To jest Twoja subiektywna opinia. Obiektywnie patrząc to fakty są takie, że biegłym śledczym przytrafiają się o wiele gorsze wpadki szczególnie na tak odpowiedzialnych stanowiskach, gdzie dochodzi presja, a także inne sprawy kryminalne, które zaprzątają umysł. Poza tym nie jestem pewien czy można to uznać za wpadkę skoro wyraźnie było powiedziane w filmie "Ziemia jest zmarznięta, nie da się kopać wrócimy później". Nie zamknęli definitywne sprawy tylko przełożyli na inny termin, a to zasadnicza różnica. Skąd wiesz czy później nie znaleźli by tej dziury?

4) Bez urazy ale to jest naiwne myślenie z Twojej strony, mój ojciec jest emerytowanym policjantem i nie raz opowiadał jak policjanci wspierają się miedzy sobą, stają jeden za drugim, solidarnie, łeb w łeb. W końcu jadą na jednym wózku wszyscy, a nikt nie jest idealny. Oczywiście zdarzają się wyjątki tzw. służbiści ale w bardzo niewielkim stopniu. Przeważnie służbistami są osoby które nie przechodziły przez poszczególne szczeble kariery policyjnej tylko od razu zostali przyjęci na wysokie stanowisko poprzez ukończenie szkoły oficerskiej. Służbistami są osoby, które nie mają pojęcia o pragmatyce policyjnej i podchodzą do wszystkiego od strony stricte teoretycznej. Czyli mniej więcej jak Ty - "Złamałeś regulamin, donos" Swoją drogą ładnie jest to pokazane w naszym polskim "Pitbullu" - polecam - szczególnie sezon 1.

5) Zauważ, że cały ten motyw, który opisałeś miał miejsce po samobójstwie Boba Taylora. A z kolei Bob popełnił samobójstwo z powodu niedopatrzenia Lokiego. Dlatego, też Loki wiedział, że musi grać VA BANK i albo doprowadzi sprawę do końca i będzie bohaterem (uratuje małą), albo straci wszystko bo minimum, które mu groziło to komisja dyscyplinarna, jeśli nie zawieszenie lub zwolnienie.

6) Nie wiem nawet jak to skomentować... Dla mnie jest to absurdalny problem - to po pierwsze. A po drugie, uważasz, że w mieście, które liczy prawie 20 mln ludzi wraz z aglomeracją, NIE znajdzie się odpowiednia ilość dziennikarzy chociażby tych z brukowców, którzy NIE chcieliby umieści kontrowersyjnych nagłówków w swoich gazetach w stylu: "ROZŻALONY OJCIEC ZAGINIONEJ DZIEWCZYNKI PO PRZESŁUCHANIU POBIŁ NIEWINNEGO UPOŚLEDZONEGO CHŁOPCA"? Którzy NIE dociekaliby większej ilości informacji na ten temat?

7) Kajdanki w spodniach powiadasz... Nie sądzisz, że kwestia wygody to dość osobista sprawa? Szczególnie na posterunku/komisariacie/komendzie. Jakim cudem zaliczyłeś to do stereotypów? Jeden czuje się wspaniale dojeżdżając do pracy rowerem, a drugi nie przeżyje bez klimy i podgrzewanych foteli w Lexusie.

8) Pogoda jest zmienna?

9) Tak jest upośledzony umysłowo i nie potrafił wykonać prostych czynności. Nie widziałeś, że na posterunku/komisariacie/komendzie miał problemy żeby podpisać się pod zeznaniami? Nawet Ciotka musiała mu powiedzieć komu ma je oddać. To skąd dopiero miał myśleć logicznie w takim dużym stresie kiedy był zakneblowany? Poza tym mógł się najzwyczajniej w świecie bać coś kombinować... Zdjąłby sobie z buzi plaster i co dalej? Zaczął by krzyczeć? Skąd miałby pewność że Dovera nie ma w pobliżu? A jakby Dover był w domu to przyszedłby do niego rozwścieczony i stłukłby go jak psa jeszcze mocniej niż wcześniej.

10) To że dom jest nie zamieszkały nie oznacza, że jest nie uzbrojony.

11) W teczce nie było żadnych planów labiryntu. Teczka potwierdzała tylko obsesję Boba Taylora na punkcie labiryntów, spowodowaną przez porwanie go w dzieciństwie. Taylorowi udało się wtedy uciec z rąk porywaczy, ale z powodu podawania LSD stracił pamięć. Jedyną rzeczą, którą Taylor był w stanie sobie przypomnieć na posterunku był labirynt z amuletu. Jak się później okazało właścicielem amuletu był mąż Holy Jones.

12) Można to wytłumaczyć na wiele sposobów. Konstrukcje domów w stanach są projektowane często w takki sposób, aby łazienka miała bezpośrednie połączenie z pokojami co automatycznie daje więcej możliwości skradania się bocznymi pomieszczeniami, niż tylko przez korytarz. Kolejna interpretacja jaką można przyjąć to - Grace odurzona środkami uspokajającymi co spowalniało jej reakcje na otoczenie, dzięki czemu Bob zgrabnie czmychnął bokiem koło niej. Następne założenie to - celowy zabieg reżysera który miał uwydatnić przebiegłość włamywacza.

13) Nie było czasu na podchody, gdyż słyszał krzyki Alexa i nie chciał ryzykować, że może się spóźnić go uratować.

14) Po raz kolejny masz jakieś dziwne przemyślenia co do Alexa... Był mocno opóźniony z powodu podawania LSD i nie odzywał się prawie w ogóle. Ledwo umiał się podpisać - co nie znaczy że umiałby napisać coś sam od siebie. Nie zdziwiłbym się gdyby nie wydał Birchów. Z drugiej strony nie można napisać, że Birchowie nie zostali oskarżeni o współudział w porwaniu i maltretowaniu bo tego po prostu nie wiemy.

Po odpowiedź na Twoje 14 podpunktów czuje się jak po przejściu 14 stacji drogi krzyżowej.... w bólach i w cierpieniu, ale przynajmniej dla dobra ludzkości!

ocenił(a) film na 5
meshi

Jam jest niegodny Twojej drogi krzyżowej. Wiesz co teraz będzie?

ocenił(a) film na 8
bez_imienny

Pokuta w postaci zmiany oceny

ocenił(a) film na 5
meshi

Zmiana na ile gwiazdek?

ocenił(a) film na 8
bez_imienny

Ja dałem 8 Ty dałeś początkowo 4, myślę, że możemy ustalić na 6 gwiazdek to uczciwa propozycja, ale już bez dalszego targowania.

ocenił(a) film na 5
meshi

Będzie tylko pięć, bo mam żal, że nie zaakceptowałeś to co Ci rano wysłałem ale chwilę temu wycofałem, bo się obraziłem. To co może być pięć? Chyba że sześć ale Ty wysyłasz zaproszenie?

ocenił(a) film na 8
bez_imienny

Wyceniasz zawiązanie ze mną znajomości tylko na jedną gwiazdkę? 1gwizadka = nieporozumienie. Pff... dzięki wiesz... Liczyłem na coś więcej... ale niech stracę wyciągając rękę do grzesznika

ocenił(a) film na 9
bez_imienny

Bez imienny.

Chłopie chciałem Ci trochę pocisnąć, ale stwierdziłem, że zaczniesz wypisywać swoje mądrości wiec odpuścilem.

Miałem takiego frajera w klasie, który od razy przyszedł mi na myśl, gdy czytałem Twoje wypowiedzi. Codziennie powstrzymawalem się, żeby mu nie wyjebać za gadanie głupot.

Pozdro ziomuś i zluzuj majty.

ocenił(a) film na 9
bez_imienny

Panie Ty filmów lepiej nie oglądaj bo w depresje popadniesz. Za bardzo się przywiązujesz do nich emocjonalnie

ocenił(a) film na 6
bez_imienny

Zgadzam się z Tobą. Policja i rodzice zostali w tym filmie przedstawieni jak banda kretynów. Wszystkie głupoty, które popełniają są wymuszane przez scenarzystę po to by mógł pchnąć akcję do przodu. Najlepiej obrazuje to scena, w której zatrzymany strzela sobie w łeb podczas przesłuchania. Detektyw Loki, do tej pory oaza spokoju nagle wpada w szał i w asyście dwóch kolegów "oddają" pistolet świrowi. To są metody pracy amerykańskiej policji? Poważnie? Nie, to tylko pójście na łatwiznę i znalezienie sobie najgłupszego z możliwych sposobu na zakończenie wątku.

ocenił(a) film na 9
bez_imienny

Przestrzegać to ty możesz jedynie przed własną głupotą :)

ocenił(a) film na 9
bez_imienny

Co Cię ugryzło i w co? Czego nie trybisz? Dla mnie to zajebisty film.

ocenił(a) film na 5
ptosiek

To Ci zazdroszczę, że ci się podoba. To wspaniałe uczucie, gdy film jest zajebisty. Robiłem wszystko żeby go polubić. Nic z tego. Ani go nie kocham. Ani go nie lubię. Drażni mnie do teraz...

ocenił(a) film na 9
bez_imienny

Trudno, jak z dziewczynami. Są tacy co im wystarczają rude.

ocenił(a) film na 5
ptosiek

Mi wystarczają łyse, więc jak widzisz, nie mam dużych wymagań wobec dziewczyn i wobec filmów. A ''Labiryntu" dalej nie lubię.

ocenił(a) film na 5
bez_imienny

ja też się rozczarowałem. spodziewałem sie czegos extra, a to przeciętny amerykański nie dorobiony, przewidywalny, naciągany, i nudnawy średniak. nie wiem czy to wina reżysera, czy aktorów, ale niektórzy zagrali momentami sztucznie - ten tik też wydał mi sie wymuszony. film jest ciężki i bez klimatu, i rzeczywiście roi się od błędów. szkoda czasu.

bez_imienny

Nawet najgłupsi mają możliwość swobodnej wypowiedzi w internecie.

ocenił(a) film na 5
kondi143

Nie oceniaj się tak krytycznie...

bez_imienny

Nie spokojnie.Pisałem o Tobie.

ocenił(a) film na 5
kondi143

Cieszysz się, że masz możliwość swobodnego trollowania w internecie?

ocenił(a) film na 7
bez_imienny

Dziwi mnie tak upierdliwe rozbieranie filmu na czynniki pierwsze. Jeslibym sama zaczęła to robć, musiałabym wyjsc z zalozenia, ze na swiecie wszystko ma działac sprawnie, wszyscy ludzie muszą zawsze postąpić logicznie w swoim działaniu, a kazdy film ma byc dopracowany perfekt by dawał się polubić. A to nie tak działa przeciez. Sa bohaterowie, ktorzy postepuja debilnie, bo tacy ludzie w realnym zyciu tez sa przeciez, niedociagniecia tez maja miejsce w zyciu i scenarzysta nie bedzie brac pod uwagę najbardziej mozliwego sposobu postepowania, na jaki by człowiek taki przecietny się zdecydowal w zyciu. Czasem tez wyszukiwałam błedy i absurdy, ale tu ich nie znalazlam. Jedyne co mi sie nie podobało to to, ze watek z księzulkiem został przerwany i nic nie wniosl do filmu i to, ze policja nie przeszukała domu ciotki Alexa - w koncu był podejrzany o porwanie. Ale nie uwazam, ze to absurdy, bo myśle i policja popełnia błedy. Jest to realne do uwierzenia.

ocenił(a) film na 8
bez_imienny

Bardzo to jest intrygujące, mówię to bez cienia ironii, takie spojrzenie na film!

ocenił(a) film na 8
bez_imienny

Serio oczekujesz od filmu senzsacyjnego 100% realizmu?
Większość z rzeczy jakie wymieniłeś to pierdoły.

ocenił(a) film na 8
bez_imienny

1. Tik może ujawniać się np. w momencie większego stresu itp. Nie zawsze musi być 24h/dobę.
2. Nie lubię tatuaży i sam ich sobie nie zrobię ale wielu inteligentnych (nie z łapanki) ludzi je posiada. Poza tym masz chyba mocno wyidealizowany obraz profesjonalizmu ludzi w USA. Akurat seriale, które przytaczasz mają tyle wspólnego z rzeczywistością co słowa Putina o nie wspieraniu separatystów.
3. Jest to lekko podejrzane ale jak mawiała babcia najciemniej pod latarnią.
4. Jak by tak zaraz wszystkich wysyłali na badania psychiatryczne po małym zmasakrowaniu klawiatury to szpitale byłyby przepełnione (facet prowadzi trudną sprawę - na prowincji nie często pewnie zdarzają się takie śledztwa i po prostu puściły mu nerwy)
5. Może facet się trochę znał, rozpoznał truciznę i wiedział, że najważniejszy jest czas podania antidotum. Stwierdził, że szybciej będzie nie czekać na karetkę. Ja bym jechał w kierunku szpitala i zadzwonił aby wysłali mi jakąś karetkę na przeciw ale rozumiem, że chcieli niepotrzebnie dodać scenę pościgu.
6. Losy księdza są nieznane. Nie wiemy czy go nie osaczyli dziennikarze.
7. Dla jednych niewygodne a dla innych wygodne. Nie wiem po co czepiać się tego.
8. Ostatnia zima pokazała, że rano może być śnieg a wieczorem chlapa więc wszystko możliwe.
9. Nie wiem o który moment dokładnie Ci chodzi. Przed pierwszym pobiciem czy po ale nie czepiał bym się tego.
10. Jeden kolega dobrze to opisał - media mogły być podłączone. Facet przymierzał się do remontu. Może nawet pomyślał, że tortury to dobry moment żeby przy okazji zacząć robić porządna instalację :)
11. Zagadki były wszędzie i nigdzie nie prowadziły. Była to ślepa uliczka. Podpucha dla dzieciaków.
12. Był w pokoju dziewczynki - wyszedł na korytarz jak się obudziła. Schował na schodach i wyskoczył jak weszła do pokoju dziewczynki. Robiłem tak kiedyś w jednej skradance. Generalnie trochę idiotyczne ale koleś był psycholem więc można przyjąć, że chciał specjalnie ją nastraszyć.
13. Może Wolverine z powrotem wstawił deskę w okno.
14. Przyjęli, że koleś działał w pojedynkę a chłopak nie za bardzo chciał mówić o wspólnikach swojego oprawcy. Oni też się nie wychylali. Może jak by go detektyw zaczął torturować to gdzieś koło 3 dnia powiedziałby coś w stylu "nie on sam". Taki był wyrywny.

ocenił(a) film na 7
bez_imienny

Ogólnie czepiasz się szczegółów, chociaż masz też trochę racji. A mianowicie:
1. Racja, chociaż to akurat mało istotny szczegół.
2. Tatuaże to też żaden błąd.
3. PEŁNA ZGODA! Z tym punktem trafiłeś jak z żadnym innym. Popsuło to ogólnie ocenę filmu, chociaż mam nadzieję że detektyw jednak to ogarnął i uwolnił Kellera. Tym bardziej jest to absurdalne, że ciotka wspomniała, że schowała tam dziewczynki, kiedy policja przeszukiwała jej dom, podejrzewając Alexa. Tak więc jak je uwolnili to po przesłuchaniu mogli od razu do tego dojść. Znając życie przekopaliby całą okolicę, a miejsca gdzie stoi ten samochód by nie ruszyli, bo po co.
4. No już nie przesadzaj, często detektywom się zdarza takie coś, jeśli nie idzie im w śledztwie. Policjant też człowiek, może się zdenerwować. Nie raz w filmie takie coś występowało. Przecież nie zaczął niszczyć całego biura. Absurdalny zarzut.
5. Myślę, że większość osób tak by się zachowała na jego miejscu. Dostał kulkę w twarz, był w szoku i nie myślał racjonalnie. W dodatku służby ratunkowe nie latają pojazdami kosmicznymi, żeby zjawić się w 5 minut. Myślę nawet, że zajęłoby im to dłużej niż jemu. Pogoda też nie ułatwiała sprawy, więc tym bardziej nie było na co czekać. Kolejny bezsensowny zarzut.
6. A skąd wiesz, że pod domem księdza też nie byli? Po prostu wątek księdza nie miał większego znaczenia w dalszej części filmu, więc po co to kontynuować?
7. Co z tymi kajdankami? Była jakaś scena, że miały one większe znaczenie w filmie? Ja sobie nie przypominam.
8. No nie gadaj nawet, że nigdy nie widziałeś, żeby śnieg przez parę dni nie padał, potem spadł na kilka godzin i znowu przestał. No daj spokój.
9. Tutaj racja, chociaż jeszcze większą rację masz, mówiąc że jest aż tak głupi. No za mądry to on nie był.
10. Z wrzątkiem to poleciałeś. W XIX wieku nie żyjemy. Nie ma co dalej komentować.
11. Również racja. Trochę olali sobie ten wątek labiryntu.
12. Znowu poleciałeś. Przecież matka dziewczynki słysząc głosy z pokoju córki, nie teleportowała się tam nagle, minęło kilkanaście sekund zanim wstała i tam poszła. W tym czasie Taylor poszedł sobie do łazienki, a kiedy ona weszła do jej pokoju, on poszedł w stronę okna i zwiał. Proste.
13. Mało istotne, może spodziewał się że Keller może mieć broń i strzelać, a jak wiadomo wchodząc przez okno, detektyw bardziej by mu się wystawił. Może też się mylę, ale to ogólnie jest mało istotny szczegół tego filmu.
14. Trochę też mnie to zastanawiało, ale Alex zbyt dużo nie mówił, ciotka sama to powiedziała. Poza tym ile czasu minęło od znalezienia go, do czasu pokazania Birchów w szpitalu? Dzień? Wszystko się jeszcze mogło zdarzyć, pewnie do tego czasu go dobrze nie przesłuchali, tym bardziej, że był mocno poobijany, łagodnie mówiąc. Może nawet nic by o nich nie powiedział? W sumie to tylko Keller go torturował.

Podsumowując, czepiasz się mało istotnych rzeczy, a mógłbyś wpisać coś sensowniejszego, do czego jeszcze można było się przyczepić. Chociażby dlaczego Alex nie dostał policyjnego ogona, kiedy wypuścili go na wolność? Jak to mówisz: "nawet najdurniejsi amerykańscy policjanci z łapanki" daliby potencjalnemu podejrzanemu ogon po wypuszczeniu go z braku dowodów. Masz też trochę racji, przede wszystkim z tą dziurą na podwórku, największy błąd tego filmu, można się spodziewać, że jak kiedyś to odkryją, to z Kellera będzie można co najwyżej zebrać kości i dać psom. No chyba, że w ostatniej scenie detektyw zabłysnął intuicją i go uwolnił. Film mimo wszystko dobry, trzymający w napięciu ;)

ocenił(a) film na 5
Maliniak333

Za krytykę konstruktywną - dziękuję. Za dobre słowa - dziękuję. Nie gniewaj się, opadły emocje, z filmu nic już nie pamiętam, więc nic nie odpiszę. Choć Twoja wypowiedź w pełni na to zasługuje :)

ocenił(a) film na 7
bez_imienny

No ja też nie chcę tego ciągnąć, bezmyślnym trollem na pewno nie jesteś, dlatego Cię nie obraziłem tylko spokojnie i sensownie odpowiedziałem na Twoje zarzuty co do filmu ;) w kilku kwestiach miałeś rację, ale do niektórych rzeczy przyczepiłeś się na siłę :)

ocenił(a) film na 5
Maliniak333

No jak mogłeś wątpić i podejrzewać, że jestem trollem? Jestem najgrzeczniejszą, najbardziej kulturalną i oczytaną owieczką-kinomanem. Moje niewinne mleczne ząbki do przeżuwania trawy, straciłem, gdy gryzłem się z trollami na tym portalu. Jestem teraz bezzębną owieczką-niestety :)

ocenił(a) film na 7
bez_imienny

A i poczytałem jeszcze inne tematy i jestem już spokojny co do losu Kellera, bo na końcu filmu detektyw słyszy gwizdek, więc na pewno go uwolnił :) a po obejrzeniu tej sceny pierwszy raz, nie ogarnąłem tego

ocenił(a) film na 7
bez_imienny

Wiesz...przyczepić to się można w wielu filmach do podobnych rzeczy.To co Ci się nie podobało,sprowadza się do jednego zarzutu...że film nie był dla ciebie wystarczająco realistyczny.To w końcu film.Reżyser jakoś to sobie wymyślił i może najzwyczajniej w świecie nie skupiał się na każdym drobnym szczególiku bo uznał,że są ważniejsze rzeczy do zrobienia,żeby jego film wyglądał dobrze.Albo choćby nie zwrócił uwagi.A to ,że tam jakieś sceny ci się nie podobały jak np ta że rozwala klawiaturę,robi ogólnie burdel i znajduje przypadkiem zdjęcie,czy jak wiezie bohatersko dzieciaka do szpitala ledwo widząc no to...to takie typowe sceny filmowe.Takie sceny się daje do filmów.Tu chyba reżyserowi nie chodziło tak bardzo o wierne oddanie rzeczywistości tylko bardziej o jakąś akcję,zwiększenie napięcia.

ocenił(a) film na 7
bez_imienny

Z tikami nerwowymi już tak jest, że jedne pojawiają regularnie, inne nieregularnie, jeszcze inne pod wpływem konkretnych czynników. No już o to nie musiałeś się przyczepiać :)

ocenił(a) film na 5
skalp_el

Masz cięty język jak skalpel :)

ocenił(a) film na 9
bez_imienny

Takich pierdół to w każdym filmie da się doszukać.To pseudorealizm film to film a nie rzeczywistość