Kilka premier w kilku światowych miastach, dużo krzyku, promocji.
I... w zasadzie tyle.
Bo "Lakier do włosów" filmem dobrym nie jest. Na Efrona patrzeć nie mogłam :P
Film ratuje świetna Nikky Blonsky, Amanda Bynes i Michelle Pfeiffer, której mimika jest cudna ^^
Co do muzyki - niektóre kawałki są naprawdę dobre i aż chce się tańczyć.
Podsumowując : film do obejrzenia w niedzielny dzień. Na pewno releksuje. Mnie bynajmniej nie zachwycił ;]