Świetna muzyka, taniec i obsada. Rewelacyjność musicalu polega na tym, że jest naprawdę podobny do prawdziwych musciali (bo np. High School Muscial to tylko namiastka muscialu - mało śpiewu i tańca, więcej pokręconej fabuły). A w Hairspray - wszystko prosto i efektownie. (Jeśli nie wierzycie, obejrzyjcie "Grease" czy "Chicago")
Jednym słowem: WELCOME TO THE 60's !!!!!!!!!!! =*
Przepraszam, ale czy Ty porównujesz to coś do takich musicali, jak "Grease" lub "Chicago"?!
Tak się chciałam tylko upewnić, bo mnie w fotel wbiło!
Uważam że nie ma nic złego w porównywaniu "Lakieru do włosów" do "Grease" czy "Chicago". Każdy z powyższych filmów ma w sobie to, co powinien zawierać musical czyli świetną oprawę muzyczną oraz choreografię. Bo w sumie w musicalach to jest najważniejsze - muzyka:)
Rzecz gustu - dla mnie ten film ma tragiczną muzykę i tragiczną choreografię, a porównanie go do takiej klasyki, jak "Grease" czy nawet do "Chicago" jest jawną przesadą. To trochę jak postawić znak równości między Mastroiannim i Efronem - bo i to aktor, i to:)
Prawda jest taka, że o "Grease" będzie głośno za lat dwadzieścia, a "Hairspray" (2007) ludzie zapomną za rok - bo ci, do których film ów dotarł mają średnią wieku 15 i to do siebie, że dziś lubią "to", a jutro już "tamto".
Być może jest to spowodowane wielkim "boomem" na musicale w latach 70-tych i 80-tych (Bo właśnie wtedy powstały te największe musicale - "Hair", "Grease", "Hairspray" Watersa, "Jesus Christ Superstar", "Skrzypek na Dachu". Sądzę, że wtedy musicale były "na topie", natomiast obecnie w kinie liczy się tylko ilość efektów specjalnych w filmie, wybuchy i strzelaniny, a musicali (jakichkolwiek) jest jak na lekarstwo.
Bardzo możliwe, że za rok już nikt nie będzie pamiętał filmu Shankmana, ale mimo wszystko nie mam mu za złe że zrobił remake. Przecież nic nie zniszczy legendy filmu z 1988. A może dzięki Hairspray '07 więcej ludzi sięgnie po film Watersa? :)
No, ja to mam nawet nadzieję, że ktoś sięgnie po Watersa, Boga Mego Jedynego, i jeśli tak, to też się podpiszę wielkimi literami - "Dobrze, Że To Coś Powstało" - ale tylko wtedy:)
"GREASE" to klasyka a "Lakier do włosów" porażka w zwiastunach zobaczyłam ze film ma niezła obsade oczywiscie oprocz Zaca Efrona ale oglądając go sie rozczarowalam w ogole powodowal u mnie wybuchy smiechu a chyba nie powinien widzac tanczaca Tracy a pozniej calującą sie................................. po prostu smialams ie do rozpuku
Ja uwazam ze hairspray jest 10 razy lepszy od Grease. Grease jest tandetny a hairspray ma kilka ukrytych smaczkow typu " i know where i've been" to reelacyjna piosenka troche gospelowa. Wiec jak dla mnei hairpsay jest neico ambitniejszy.
"Hairspray" był spoko. Efektowny, prosty, mocny. Nieco cukierkowy i przesadny, ale to chyba dobrze? W końcu musicale powinny takie być ;] 8/10 ^^
Musicale powinny być cukierkowe i przesadne??! To ja polecam "Skrzypka na dachu" lub "Hair".
Większej bzdury dawno już nie przeczytałam.
Ten typ musicali właśnie taki powinien być cukierkowy i przerysowany. Wiedzę ze Ty nie dostrzegasz tego ze jest kilka rodzajów musicali i ze zarówno Chicago,Hair czy Skrzypek na dachu należą do innych typów...
Jak dla mnie film był świetny! Miał przynajmniej w sobie jakaś treść a nie to co High Schol Musical. Jestem zachwycona tym filmem bo nie obejrzałam kolejnego sweet story tylko film opowiadający o dyskryminacji ludzi. Chociaż minęło tyle czasu grubi ludzie rzadko pokazywani są w telewizji. Od 50 lat nic sie nie zmieniło...
Dla mnie najdziwniejsze jest to, że mało kto skupia się na fabule tego filmu - właściwie możemy podzielić zwolenników i przeciwników "Lakieru do włosów" na fanów i antyfanów Zaca Efrona. A mnie właśnie - choć Zaca lubię - wydał się on w tym filmie po prostu cienki. Mimo to film mi się bardzo podoba, John Travolta i Queen Latifah jak zwykle świetni :) Ciekaw jestem czy Nikki wybije się na tym filmie czy pozostanie gwiazdą jednej roli, jak niegdyś u nas Pola Raksa...
jeśli wam sie podoba to ok :) ale ja uważam że to jesten z gorszych wilmów jakie oglądałam... taki ehhh... nudny i troszke zbyt przesłowdzony ,śliczniusi, milusi... widac do mnie taki film nie trafia :P