Ja nie wiem, dlaczego są tak wysokie noty dla tego fimu? Co reprezentuje ten film? Gdzie jest sens. Czy ma on zachęcać czy zniechęcać ludzi do brania?Film pokazuje, że branie to super sprawa, zero problemów w życiu. Liczy sie tylko branie i odjazd. A co z normalnym życiem? Jestem rozczarowana, bo nie tego się spodziewałam. Dal mnie film zasługujący na tak wysoką notę to requiem dla snu lub trainspoting. Przynajmniej jest jakis sens i motyw.
rozni ludzie, rozne obyczaje :D ja sie osmialem za wszystkie czasy przy tym filmie :D a co najlepsze skumalem go po jakims 3 razie :D bo przy pierwszych dwoch bylem (jak ty to ujelas) "po braniu" :D a ogolnie ogladalem jakies 14 razy, pozdrawiam kumatych.
Film ten jest bardzo specyficzny, dla ludzi, którzy naprawdę potrafią zrozumieć, co się tam dzieje. Co się dzieje z głównymi bohaterami. Pamiętajmy, że postać Duke'a jest oparta na Hunterze S. Thompsonie, dziennikarzu piszącym w tamtych latach dla najlepszych czasopism. Dziennikarzu, który był tak porąbany jak Duke w filmie.
Dla mnie film jest rewelacyjny, jedyny w swoim rodzaju. Przypadł mi do gustu o wiele bardziej niż pierwowzór "Where the Buffalo Roam".
No i muszę tutaj przytoczyć fakt, że dla ludzi, którzy nigdy nic nie brali (chyba wiadomo o czym mowa), i nie chodzi mi tutaj o zwykłą "trawkę", film jest naprawdę bardzo ciężki do zrozumienia. Rozmawiałem z wieloma znajomymi, którzy nie mieli styczności z narkotykami i większość wypowiadała się podobnie jak osoby w komentarzach do filmu. Po prostu go nie rozumieli.
Nie sadze ze ludzie ktorzy nie brali nie potrafia zrozumiec tego filmu. Bo po prostu film nie jest o tym i ni jak ma sie tu wczesniejsze porownanie do Requiem dla snu czy Traispotting, to calkiem inne filmy i o czym innym.
Poczytajcie wczesniejsze komentarze to moze zrozumiecie.
A inna kwestia jest taka, ze moze po prostu ludzie ktorzy nie brali nie potrafia smiac sie z wizji i faz Duka i Gonzo, moze wydaja im sie zalosne, czy cos w tym rodzaju. No nie wiem. Dla mnie film jest po prostu rewelacyjny, Jeden z moich ulubionych.
Hm... jak ja oglądałam pierwszy raz ten film to nawet jeszcze by mi nie przyszło do głowy żeby coś brać... zresztą teraz też nic nie biorę, najwyżej czasem coś zapalę ale bardzo rzadko :P A mimo to film od razu stał się jednym z moich ulubionych, nie tylko się na nim uśmiałam (świetne teksty, zabawne sytuacje), ale też mnie zaciekawił - niektórzy w komentarzach narzekają na chaotyczność, trudną do zrozumienia akcję, a mi się to właśnie podobało, że nie było wszystko przedstawione w prosty i oczywisty sposób, tylko trzeba się było troszkę zastanowić o co w tym wszystkim chodzi.
A ja odpowiem tekstem z filmu:) "Zbyt pokrecony by zyc i zbyt rzadki by umrzec" i taki jest wlasnie ten film:)
A film jest po prostu GENIALNY!!!!!!!!!!!!!
Autorka tematu chyba chciała wzbudzić kontrowesje:) Pozdro dla tych co potrafią docenić to arcydzieło;)
Daria, film Requiem dla snu czy Transpotting jest banalnym filmem. Nie musisz niczego się doszukiwać, wszystko jest jak na dłoni pokazane. Film Las Vegas Parano pokazuje ere hippisów, sens i życie człowieka będącego na dragach. Osoby które czegoś już wcześniej próbowały mają ułatwione zadanie, zrozumieją wszystko. Te film nie jest dla wszystkich, a po Twojej wypowiedzi uważam, że również nie jest dla Ciebie.