To nie jest opowieść tylko o narkotykach, o ćpunach którzy pojechali się zabawić do Las Vegas. To historia o końcu pewnej ery w Ameryce, o zmieniającej się rzeczywistości w której Duke/Thompson nie potrafi się odnaleźć. Kończy się era "dzieci kwiatów", zaczyna coś co jest zupełnie obce, nie takie, jakie według autora powinno być. Film rzeczywiście nie oddaje tej głębi. Reżyser skupił się na wizjach narkotykowych co powoduje, że ludzie tacy jak Ty nie mają pojęcia o czym jest tak naprawdę ta historia. Odsyłam Cię do książki "Lęk i odraza w Las Vegas" Thompsona bo film właśnie na niej jest oparty.
Pozdrawiam :D

Komentarz słuszny lecz daremny. Autor wątku póki co czytuje elementarz w podstawówce a nie poważne książki nie mówiąc o sensownej interpretacji jakichkolwiek filmów.

jak dla mnie zdecydowany przerost formy nad treścią.
a szkoda.

w tym filmie jest drugie dno, objasnione jest wyzej jesli go nie widzisz to marny z ciebie widz.

W tym filmie jest drugie dno ? Bzdura ! Gilliam zrobił z filmu komedię, bez większych przekazów. Dopiero w książce można te drugie dno odnaleźć (akurat mam ją przed sobą^^). Oczywiście nie znaczy to, że LVP jest słaby - wręcz przeciwnie. To, obok pythonów, najlepsza komedia jaką oglądałem ;]

czytajcie ze zrozumieniem ...
@micjoz14 Film dla ćpunów i tyle! Mnie to nie śmieszy w ogóle! [..] - ależ jestem zajebisty

Wydaje mi się, że żeby strawić ten film, trzeba mieć po prostu chociaż ciut psychodelicznie pod czerepem. Mnie strasznie podobała się końcówka, gdzie Duke genialnie opisuje przykry koniec hippisów.

O tak, mi też się podobała końcówka. A widzieć Deep'a grającego naćpanego - bezcenne :) I ta łysinka...

Dla mnie ten film to miliony sekund nudy...oglądałem go na bardzo duże raty, w mojej ocenie film jest o niczym, żadnej treści, żadnego przekazu, ani żadnej rozrywki mi nie dostarczył. Był przydługi, monotonny, po prostu nudny. Miejscami zaś obrzydliwy.
Oby jak najmniej takich filmów..

niemoge czytać tych komentarzy ,przykro mi ale stwierdzam że macie wszyscy ograniczone mózgi raczej ! film bedzie niczym dla tych którzy nie przeczytali powieści ,dla tych którzy ją czytali i wiedzą ocb bedzie geniuszem i tyle , można sie tylko rozkoszowac każdą sekundą tego filmu ,świetne wcielenie sie Deepa w postać Thompsona ,chyba nikt inny na świecie juz tego lepiej nie zrobi , oby jak najwiecej takich klasyków !!! ;d czekam na rum diary ... aaa co do końcówy to najlepszy moment w ktorym dr Gonzo wsiada do samolotu oto i on boski prototyp ,mutant który nigdy nie wszedł do masowej produkcji ,zbyt pokręcony by żyć i zbyt żadki by umrzeć ,kurwa
kocham ten film ,oglądałem go juz milion razy i moge tak bez końca ,pozdrówki dla wszystkich tych pokręconych

film to jakaś tragedia.

Nie mów tak bo ci wytne '' Z '' na czole.

@micjoz14 nie widziales poczatek filmu ?

Faktycznie nie śmieszy, zresztą sam tytuł [tyle że oryginalny] a nie ten zabawnie spolszczony o tym przekonuje.
Jak nie dostrzeżesz szerszego kontekstu filmów Gilliama to daj sobie spokój i zostań przy superprodukcjach typu Bal maturalny.
Powodzenia i pozdrowienia z drugiego obszaru :)

każdy może mieć swoje zdanie. mi się film nie podobał. po prostu nie i tyle. nie dociera do mnie jego forma. tak, zaraz ludzie, którym się podobał zaczną mnie obrażać, pisać, że jestem niedorozwinięta, nie znam się, nie mam w ogóle duszy i jestem ograniczona a mój ulubiony film to pewnie "Chłopaki na Ibizie" lub coś w ten deseń.. portal jest stworzony po to, by każdy, kto chce mógł się wypowiedzieć, i dać ocenę. SUBIEKTYWNĄ. nie trzeba nikogo obrażać i wdawać się w bezsensowne kłótnie lub pokazywać jakim to się jest znawcą. walnęłam moralniaka, ale dość już mam takich dyskusji "nie podoba mi się film. - jesteś ograniczony". >.<

Nie podoba Ci się ponieważ albo nie bawi Cię dwóch naćpanych wariatów (choć większość ludzi których brzydzą bohaterowie, śmieją się do upadłego widząc pijanego hydraulika quasimodo na youtube, a takie to zabawne, ledwo mówi i przewraca się na środku ulicy idąc wygiętym o 90 stopni, a to też ćpun tylko innego pokroju, legalnego...) którzy znajdują się w tym samym świecie co napotkani ludzie, lecz w innym wymiarze :)
Wszystko jest dla ludzi, tylko z głową, jeśli ktokolwiek uważa że film jest dla ćpunów, sam jest ograniczony i pozostaje mu tylko współczuć, bo w krótkim życiu widzi tylko to co widać, a do zobaczenia jest o wiele więcej.

Film jest dla ludzi świadomych, jeśli szare masy ludzi bez wartości i własnego zdania popartego doświadczeniami nazwą mnie ćpunem to ok, mam w dupie ich zdanie i nigdy takiego głosu nie posłucham, bo jest bez wartości.
Dlaczego uważam że jestem świadomy? Bo "widzę więcej wiem więcej tak to jest mniej więcej".

PS. Nie oglądajcie 12 małp, też Wam się nie spodoba, bo jest jak to powiedziała moja 19 letnia siostrzyczka "gópi i bez sensu", dokąd zmierzasz Polsko, oj dokąd zmierzasz świecie...

falkuu ,dobrze prawisz.Do założyciela tematu:czyli film o alkoholiku jest dla pijaków,a film erotyczny jest dla erotomanów,itd...aha...bedę pamiętać.

Szlag, a co z Harrym?! Ja nie umieć czaru maru :(((

z kolei filmy o gejach są dla homoseksualistów, o górnikach dla górników a o II wojnie światowej dla neonazistów :D

:DD

Mylisz sie wiele osób co nie miały styczności z dragami docenia ten film.Nie trzeba coś brać by ten film sie podobał.

To że tobie nie przypadł do gustu nie oznacza że film jest zły.

Bo to film o ludziach na dragach a nie film o dragach (etanol i alkohol etylowy tu w postaci tequilli to też dragi, i to jedne z najgroźniejszych dlatego że legalne).
Z tegoż to właśnie powodu w niektórych scenach płakałem ze śmiechu, szczerze :)

A ja bym sie najlepiej zaopiekował tą walizeczką.

Film kultowy,bohaterowie mając wszystko totalnie gdzieś wychodzą ze wszystkiego obronną ręką.

Najlepsza scena to chyba ta gdzie Duke budzi sie w hotelu pełnym wody z ogonem.Musiało być grubo .

"Cholera, gdzie są kluczyki? Ty prowadź, ze mną jest chyba coś nie tak" Akcja przy wychodzeniu z kasyna po eterze, płaczę jak dziecko za każdym razem gdy ją widzę :D:D:D
A pobudka po adrenochromie GENIALNA :) Oj było grubo, jeszcze ta taśma i mikrofon :D

Wiadomo trzeba by wypisać chyba cały film bo scen jest multum i jescze więcej.