Nienawidzę hipisów i tej całej lewackiej otoczki. Ci ludzie nie mają żadnych celów i ideałów w życiu. Ich jedynym celem w życiu jest uchlać i naćpać się, później zataczać się po ziemi i rzygać do kibla. I to właśnie pokazuje ten film! Dwóch hipisów, którzy łażą po Las Vegas i zataczają się po ziemi gdzieś w kasynach i w hotelu, żyjąc w syfie i brudzie. Takie demoralizujące zachowania należy bezwzględnie potępiać a nie promować. Zresztą - film jest adresowany chyba do burżujskich Amerykanów, którzy nigdy nie chlali i nie ćpali aż tak, by się zataczać po ziemi i robić durne rzecz. Bo w Polsce tak wygląda każda prymitywna impreza i to jest w Polsce rzecz powszechna.
Kurde, film jest męczący i nudny jak cholera. Jeszcze bardziej męczący niż inne filmy hipisowskie np. "Hair" albo "Easy Rider". Kurde! Przecież ci dwaj kolesie pojechali do Las Vegas a z takiego tematu można zrobić prawdziwie odlotowy film, a tutaj cała fabuła opierała się na ćpaniu, debilnych tekstach, przypadkowym seksem, zataczaniu się po ziemi i rzyganiu do kibla albo za samochód. Może wydawać się, że ten film należy do gatunku filmu drogi, ale też nie! To zwykła prymitywna papka, jak zresztą cała prymitywna jest lewacka i anarchistyczna subkultura.
Film oceniam na 1/10, bezwzględnie. Nic tutaj nie jest dobre. I od razu dodam dla wszystkich czepialskich się, bo na pewno cała chmara zaraz mnie zaatakuje, że NIE JESTEM żadnym katolem, pisowcem, heretykiem, abstynentem, prawiczkiem czy innym pryszczatym nerdem. Po prostu ja jestem normalny i ucywilizowany! A prymitywne i zdemoralizowane sposoby na życie zawsze będę potępiał bo człowiek urodził się nie po to aby tylko przeżyć, żreć, pić, ćpać i żyć dalej. Człowiek ma swoje cele, swoje ambicje i swoje ideały i to jest najważniejsze w życiu!
Film obejrzałem tylko dlatego, że jedna osoba mi go poleciła do obejrzenia. Zaryzykowałem, choć wiedziałem, że ten film może okazać się dnem totalnym. Od dziś nie słucham już nikogo, kto poleca mi jakiś film, ani ja sam nie będę nikomu polecał filmów. Każdy ogląda co chce, każdy ma inne gusta. Jednak są pewne granice dobrego smaku i należy ich przestrzegać.
No to mnie rozśmieszyłeś teraz totalnie... Prawica ćpa i pali? Przecież to domena lewaków - zwłaszcza takich hipisowców, pacyfistów itd. A kto jest za legalizacją marihuany? Palikot i jego partia, która przecież jest lewicowa! Tej czerwonej zarazy w Polsce jest niestety aż za dużo.