Film taki sobie. Niby historia pięknie przedstawiona, z przesłaniem, oparta na faktach, ale samo wykonanie tego filmu średnie. Plusem jest świetna obsada aktorska, ale film jest po prostu nudny. No i zdecydowanie za krótki. Chodzi mi o to, że poza pracą Zbyszka w kopalni, jego zasypaniem i od-kopaniem przez innych górników oraz chorobą i czekaniem na operację Laury nic innego się nie dzieje. Ten film jest taki oczywisty, bo nawet nie trze-ba go oglądać, wystarczy przeczytać streszczenie fabuły i tyle, bo poza tym nic innego się nie dzieje. Ja cały czas nie wiem kto był kim, bo myślałem, że Anna Seniuk będzie grała matkę, a nie teściową Zbyszka, Krzysztof Pluskota po prostu przyjaciela, a nie brata, a ten facet teściowej Zbyszka, to nie wiadomo czy to ojciec Marleny, czy drugi mąż jej matki, czy po prostu przyjaciel. Pomieszanie z poplątaniem. Dopiero po przeczytaniu obsady na film-webie wiem, kto był kim. W każdym razie ładnie przedstawiona realna życiowa historia, ale samo wykonanie zbyt nudne, więc nie mogę dać więcej niż 4/10. Ja oglądając nudziłem się strasznie i czekałem aż film wreszcie się skończy. Jeszcze przeszkadzało mi to, że gdy Zbyszek z tym Adamem byli pokazani pod ziemią, to nie było widać kompletnie nic poza ich oczami. No i jeszcze jedno, mieszkaniec Sosnowca na pewno nie jest góralem. ;]