PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=568580}

Laura

2010
6,5 3,5 tys. ocen
6,5 10 1 3541
Laura
powrót do forum filmu Laura

Film moim zdaniem bardzo dobry, pełen emocji. Mnie osobiście bardzo poruszył i wiele uzmysłowił - chociażby życie górników, które do tej pory dla mnie, jako mieszkanki Mazowsza, było trochę.. nie do pojęcia i nie do wyobrażenia. Oczywiście nie brakowało charakterystycznych elementów polskiego kina - mistycyzmu i magii zaklętej w codziennym życiu, co również bardzo mi się podobało.
Kolejnym wielkim plusem jest muzyka, która budowała niepowtarzalny klimat.
Jednak czuję niedosyt. Według mnie film był po prostu za krótki. Wszystkie wątki zostały zaledwie liźnięte. Szkoda, że scenariusz nie był bardziej rozwinięty, nie pokazywał dalszych losów Zbyszka po wypadku itd.
Ale tak czy siak, zasłużone 8,5/10

ocenił(a) film na 3
margalit

Zgadzam się. Za krótki.
Ale mimo to oglądało się przyjemnie, poruszający, wzruszający. Ja też jestem z Mazowsza - nigdy życie górników mnie osobiście nie interesowało, ale dzięki takim filmom możemy dowiedzieć się co nieco o ich pracy i to jaką muszą mieć silną wolę, by zjechać tam na dół.

ocenił(a) film na 9
Enigmatic_Smile

Ze wszystkim sie zgadzam, jednak ja jestem ze ślaska - i dla mnie film był szutczuny ze wzgledu na mowę. Prawdziwi ślazacy, dla Hansa miłośc to kopalnie, a wszyscy rozmawiają. I jeszcze wplątają w to czasem gware sląską typu "pamietasz, byleś wtedy taki mały BAJTEL". Bardzo nie fajnie. Ale film swietny.

ocenił(a) film na 8
Enemie

No tak, ale też weź po uwagę to, że nie każdy jest ze Śląska i nie dla każdego te rzeczy są oczywiste ;) A gwara śląska dla mnie np. była dodatkowym walorem filmu, pozwalała poczuć klimat. Ale dobrze, że nie było jej za dużo, bo myślę, że to mogłoby po prostu utrudniać odbiór filmu.
Ale rozumiem, że ktoś kto wychował się na Śląsku, może mieć inny pogląd na te sprawy :D

ocenił(a) film na 8
Enemie

Pan Marian przynajmniej się starał. Gwary w tym filmie nie było dużo, ale przynajmniej tej, która była, dobrze się słuchało. W przeciwieństwie np do filmu Skazany na bluesa, gdzie brzmiało to tak sztucznie, ze aż śmiesznie.