Obejrzałem właśnie wersję reżyserską (1:53:27 czas trwania, z oryginalną ścieżką dźwiękową, w
dobrej jakości na Youtube, która była po angielsku. Udało mi się znaleźć napisy), jest pełniejsza,
daje lepszy obraz tego co chciał nam przekazać pierwotnie reżyser, jak chciał przedstawić nam
krainę, odwieczną walkę dobra ze złem, samych bohaterów, motywy ich działań. Te blisko pół
godziny dodatkowego materiału nie tylko wydłuża czas trwania filmu, ale pomaga wyjaśnić
widzowi wiele wątków, które wcześniej mogły być nie zrozumiałe.
Za tą wersję, jedyną słuszną która od początku powinna być wyświetlana w kinach mocne i
zasłużone 8/10, film w ulubionych. Stawiam go w moim rankingu na równi z "Niekończącą się
opowieścią".
Niestety nie będzie nam już pewnie nigdy dane obejrzeć pierwowzoru, który trwał 140 minut i to
był dopiero pełny film. Taśmy tej nigdy nie odnaleziono pomimo 10 miesięcznych poszukiwań w
wytwórni. To byłby dopiero rarytas, myślę że w takim kształcie film mógłby być jednym z
najlepszych w historii kinematografii jeżeli chodzi o nurt fantasy. Tak mamy do czynienia z
produkcją bardzo dobrą.
Sztandarowy przykład na to, jak wytwórnia i producenci mogą zniszczyć dzieło.
P.S. W wydaniu wydawnictwa Imperial na blue-ray "Legenda w wersji reżyserskiej (113 min.)"
jest z lektorem i napisami polskimi. Cena w granicach 60-70 zł. Polecam!