Nie wierzyłam, no nie wierzyłam, że Niemcy potrafią stworzyć film z gatunku komedia romantyczna, gdzie romantycznie będzie brzmiał jakże subtelny język niemiecki:)Nie wierzyłam, a jednak i nawet miło się ogląda.
a mi się skojarzyła niestety nieprzetłumaczalna scena pod koniec gdy Nick
próbuje się spotkać z Leila w szpitalu psychiatrycznym. Rozmowa z
kierowniczką.
- Ich liebe sie.
- Mich?
:D