Witam
Jako rodzina szajbnięta na punkcie filmów, widząc tenże na dvd natychmiast zakupiliśmy... I jakież było nasze zdziwienie, kiedy się okazało, że pod koniec brak solidnej jego części. Następuje nagły przeskok w czasie do sceny końcowej. Brak, z pewnością 20 minut, jeśli nie więcej i to dość istotnych/!/ Zastanawia mnie, czy ktoś kontroluje co produkuje? Kontrola jakaś? Treści? Przecież trup się ściele nie bez powodu, a nieszczęsny Hogo Fogo nie wbił sobie sam korkociągu w plecy! Jakoś to się przecie stało. A tego wszystkiego brak.
:)
To tyle. Film lubię, mam sentyment, ale ostrzegam, że prawdopodobnie taki wybrakowany jest w sprzedaży. Niestety.
Hej. Wlasnie wczoraj ogladalem - polskie wydanie na DVD, firma Mayfly - i natknalem sie na ten sam problem. Przez chwile myslalem, ze to tak mialo byc (nie pamietajac dokladnie jak to bylo z ogladania w TV - ostatni raz ogladalem to w TV chyba z 15 lat temu; chociaz cos mi tam switalo ze chyba czegos na DVD brakuje), bo w koncu na koncu :) jest rozwiazanie zagadki jak to sie stalo ze Joe powstal z zaswiatow. Ale po chwili doszedlem do wniosku ze niemal na pewno jakiegos kilkunastominutowego fragmentu brakuje, bo jednak takich nielogicznych przeskokow - jak jest na w/w DVD - w akcji sie w filmach nie robi. Wiec ktos w Mayfly rzeczywiscie dal dupska przy, chyba, kopiowaniu na plyty. Ewidentnie albo nagranie-matka z ktorej kopiowano bylo z felerem, albo cos sie porypalo w sprzecichu kopiujacym. No i takie wybrakowane badziewie dali do sprzedazy. Ech, nieladnie... Moze za jakis czas ktos w Polsce wyda to ponownie - bez felerow. Oby! Film jest przezajebisty i absolutnie tego wart!!!
Jeszcze w tym temacie. Czesi na
http://www.csfd.cz/film/5991-limonadovy-joe-aneb-konska-opera/
podaja ze film trwa 99 min. W wydaniu Mayfly na okladce jest napisane ze 91 min - i tyle mniej wiecej rzeczywiscie trwa. Czyli ewidentny dowod ze wersja Mayfly jest obcieta. Na szczescie nie o ponad 20 minut jak zapodal autor postu. Ale ok. 8 minut niebytu to tez dupa blada. Ciekawe czy szefostwo Mayfly wie o tym przegieciu (zapewne wie), czy tez trwaja w blogiej niewiedzy przyprawionej zadowoleniem z juz zgarnietej kasy ?
dzisiaj oglądałam ten film na iplex.pl (portal, gdzie ogląda się filmy online) i też zauważyłam, że brakuje fragmentu. Ale może jednak to było specjalnie? W końcu przecież się wszystko wyjaśniło...
tak, to dziwna historia..... cóż, ten film ma już 46 lat, być może gdzieś, po drodze, zaginęła jego część - w sumie jest to możliwe.....
A mi się wydaje, że czegoś brakuje i że wersja puszczana w tv była dłuższa, ale głowy nie dam.
PS. Film i tak jest genialny.
Oglądałem dzisiaj na Kulturze. Rzeczywiście czegoś tam brakuje, jakby trochę ucięte.