Nie czytałam książki, ale muszę powiedzieć, że film był świetny! Jim Carrey rządzi! :D Był wprost bezbłędny. A pasjonujące przygody dzieci wciągają maksymalnie (no przynajmniej mnie :P) i mimo, że podobno hrabia Olaf miał być groźną postacią (a wyszło inaczej :) film nic na tym nie traci :) Scenografowie (bo o nich też warto wspomnieć) odwalili kawał dobrej roboty, majstersztyk, aż czuło się taki specyficzny klimacik :) Polecam :-)