Wyceniam ją 5/10 , chociaż nie dotrwałem nawet do połowy i wyłączyłem.
Zbyt wiele dłużyzn, za bardzo niepokojące te obrazy i muzyka.
Mnie to osobiście zmierziło, ale będą tacy co docenią to jako kunszt, coś innego i niezwykłego.
Nie lubię w malarstwie kubizmu, nie lubię w komizmie artyzmu. Komedia romantyczna powinna być w miarę prosta i śmieszna, a nie powikłana i mocno zawiła.
Osobiście dałbym 2/10 , ale mając na względzie inne gusta nie mogę dołować tego filmu, bo jest w nim coś niezwykłego. Niestety ja po prostu tego czegoś nie załapałem...
Twoje wypociny mogę skomentować tylko w jeden sposób...PRZEROST FORMY NAD TREŚCIĄ!!! Film bardzo, bardzo dobry. Z jednym natomiast się zgadzam, że jednym się podoba innym nie. Rzecz gustu. Za "niedołowanie" filmu - moje uznanie. Pozdrawiam
Starałem się tylko usprawiedliwić moją niską ocenę, wiem, że w tym filmie jest ukryty głębszy sens , błyszczący brylant, ale akurat w tym przypadku nie miałem ochoty szlifować tego diamentu :)
o, to chyba celna myśl - ten film to taki kinowy kubizm, podoba mi się ta metafora i jestem skłonny przyznać rację.
Mam tak samo, chciałem dać szansę temu filmowi ale żona już zaczynała się martwic o moje zdrowie psychiczne więc wyłączyłem.
"Komedia romantyczna powinna być w miarę prosta i śmieszna" - no pewnie! Róbmy tylko takie same filmy, z taką samą fabułą i identycznym rozwiązaniami w kółko, po co mieszać i zmieniać konwencje? Gnijmy w tym samym sosie do zarzygania! Na co komu eksperymentowanie i tworzenie? Róbmy rzemiosło filmowe! Sprawdzeni aktorzy, zawsze ta sama fabuła, która się wszystkim spodoba, żadnych ekstrawagancji i prowadzenie widza po sznurku! TO JEST PRAWDZIWE KINO DLA NOWOCZESNYCH LUDZI.
Może skwituje moją ironiczną wypowiedź obecnie najpopularniejszą internetową odzywką do ciebie i tobie podobnym: "zabijcie się".
Na szczęście większość osób woli zwyczajne komedie, proste i lekkie w odbiorze, bo albo kręcimy na poważnie sensowne kino typu komediodramat czy też film psychologiczny , ewentualnie melodramat, a nie róbmy "na poważnie" komedii romantycznej.
Sporo osób doceniło ten film , ma dużo pozytywnych i wysokich not, ja natomiast wyraziłem tylko swoje subiektywne zdanie, że ta produkcja nie przypomina komedii i ogólnie dla mnie to za ciężki temat. Nie tego oczekiwałem od tego typu gatunku filmowego (i w sumie od tegoż aktora, królującego przecież w głupkowatych komediach).
Tak jak nie lubię kubizmu w malarstwie, choć masę osób tę formę sztuki zachwalają pod niebiosa, uważając że TO PRAWDZIWE MALARSTWO DLA NOWOCZESNYCH LUDZI, wytwór eksperymentowania i tworzenia, zmieszane i zmienione konwencje malarskie, a nie te same w kółko rozwiązania. Dodatkowo uważają to za jedyną formę sztuki , a innym śmierć ;)