Nie zkichaj się. Pozdrawiam

Kochany. Słuchaj. Jeśli chciałeś zobaczyć coś realistycznego trzeba było pójść na film dokumentalny. Polecam zapoznać się z terminologią fantastyka naukowa porównać ten film np z serią "Obcy" pod względem realizmu i wtedy wrócić i ocenić jeszcze raz. Myślę, że to tyle na ten temat. Pozdrawiam :))

Wygrałeś złotą łopatę, gratuluję. Jednocześnie współczuję rodzinie.

Zupełnie bez powodu współczujesz. Na razie mają się dobrze. Bo chyba nie chciałeś mnie obrazić prawda? Wiesz, akurat całe dzieciństwo mi dokuczano, do dziś odczuwam skutki, muszę brać leki itp ale akurat nie ma czegoś takiego jak lepszy gust i gorszy gust. Film nie był zły. Nie wiem o co ci chodzi. Jeśli poszedłeś na niego do kina i spodziewałeś się fajerwerków to wiadomo, że nie będzie efektu. Ale jest idealny późnym wieczorem przed zaśnięciem. Twoja ocena jest czysto subiektywna i nieadekwatna do ocenianego filmu. W filmie trzeba brać wszystko pod uwagę, a ten ma świetne ujęcia, miłe, spokojne obycie, człowiek bez spięcia ogląda sobie, dobra gra aktorska, świetne efekty specjalne. Wiadomo, że nie jakieś arcydzieło ale zwykły, przyjemny film i tyle. Co tu do dyskutowania. Po prostu Tobie się nie spodobał a nie jest to znak, że film jest zły bo obiektywnie nie jest. Pozdrawiam

To nie ma nic wspólnego z gustem. Gust może dotyczyć wyboru gatunków filmowych, a nie ich jakości czy spójności. Jak ktoś może według swego gustu lubić oglądać np debilizmy? Ktoś ma taki gust? Jest taki gatunek filmowy? Tu chodzi o rozum i inteligencję. Zwyczajnie, przeciętnie inteligentny człowiek odczuwa prawdziwy ból kiedy patrzy na tak idiotyczne zachowania i założenia. Oglądanie jawnej, jaskrawej wręcz głupoty jest irytujące i trudne do zniesienia. To jest film z gatunku dla ludzi daleko poniżej średniego poziomu IQ którym oglądanie idiotyzmów nie sprawia problemu, bo zwyczajnie ich nie dostrzegają. Ja po prostu nacierpiałem się oglądając ten film ale wytrzymałem do końca. Oceniłem go zgodnie z odczuciami jakich mi dostarczył, czyli irytację, zdenerwowanie, beznadzieję i utratę wiary w inteligencję niektórych środowisk filmowych. Obcego oglądałem jakieś 30 lat temu, od tamtej pory dokonania ludzkości w każdej dziedzinie poszły daleko do przodu, niestety ten film cofnął się swoją formą do czasów sprzed tego dorobku. Uważam że mentalnie jest odpowiedni dla dzieci z przedziału 12-15 lat, starsi nabywają już jako takiego rozsądku i umiejętności spostrzegania nielogicznych irracjonalnych motywów. Co potwierdził mój 15 letni syn, który również stwierdził zwięźle "jakie to głupie", wielokrotnie w czasie trwania tego "dzieła"... Do części emocjonalnej twojego wpisu nie odniosę się, nie jestem psychologiem, ale nie tylko Ty miałeś trudne dzieciństwo, nie jesteś pod tym względem wyjątkowy.

CHYBA mam lepszy gust niż moja mama czy sąsiadka, które lubią tureckie telenowele pod tytułem Przysięga, Elif, Więzień miłości, Promyk nadziei i parę innych. Jak nie widziałeś to obejrz. To dopiero ugodzi w Twoją "inteligencję", którą nie grzeszysz skoro mówisz, że się męczyłeś oglądając film a jednak oglądałeś do końca no taa ma to sens. Czyli jesteś frustrat X Kurła D. Idę obejrzeć Obcego to podwyższę sobie IQ. JAKIE FILMY WG CIEBIE PODWYŻSZĄ IQ XDDDDD

Rzeczy, które wytykasz, absurdalne podejście. Po pierwsze nie jest niemożliwe, żeby intelektem przewyższał załogę, nawet Ciebie intelektem mógł przewyższać. Konstruktorzy nie są nieomylni. Nie wiem co masz do scenariusza bo jest dobry. I twój realizm. Po pierwsze jeśli mamy do czynienia z kinem fabularnym nie musi go być a jeśli jeszcze mamy gatunek science fiction to w ogóle nie musi być realizmu. Dozwolone są wszystkie reguły gry także sprzeczne ze światem rzeczywistym. Mało tego. Filmy nawet, które nie mają tego przedrostka "fiction", między innymi James Bond, seria filmów, Aniołki Charliego, Terminator, serie z Chuckiem Norrisem, Seagalem, Schwarzeneggerem, Jackie Chanem, Sylwestrem Stallone - tam nie ma zbyt dużo realizmu. W sensie, że jeden facet pokonuje całe armię tych "złych" bandytów itp a mimo to wiele jak nie większość z tych filmów jest bez przedrostka "sci fi", a większość sensacyjne, akcji, sztuk walki, bokserskie, thrillery itp. To czego wobec tego oczekujesz od filmów z gatunku fantastyki naukowej? Żeby nie było fantastyka naukowa nie musi być zgodna z nauką ani nawet potencjalnie zgodną. To, że niektóre rzeczy z filmów science fiction np. smartfony czy tablety znalazły odzwierciedlenie w dzisiejszych czasach to czysty przypadek a nie złota reguła. Może powiesz, że byłoby błędem w scenariuszu gdyby w filmie fantasy lub baśni były wróżki, elfy albo trolle? Zresztą, co ja będę się sprzeczał. Miłego dnia. Masz prawo do swojej oceny tak jak i ja.

Dokładnie, miłego dnia :)

ALE tu nie ma nic debilnego to tylko Twoją niczym nieparta opinia żadnym badaniami niczym. Pomijając, że duchy, kryptydy, zjawiska paranormalne, życie po życiu jak najbardziej mogą istnieć to film nie ocenia niczyjego IQ. Widocznie syn pana był lub nadal jest upośledzony i nie wie co mówi. Jak i pan. Idiotyzmem to jest wiara np we wszechświat z próżni, z nicości czy fluktuacji kwantowych albo energię, materię znikąd - to jest czysty idiotyzm i absurd i jakoby twierdzenie, że powstało na ślepo i przez przypadek godzi w ludzki intelekt i inteligencję. Widocznie obaj inteligencją nie grzeszycie. Film jest idealny dla każdego w każdym wieku. Tak samo jak można oglądać Muminki czy odlotowe agentki w każdym wieku i niezależnie jakiej się jest płci. Jak czytam takie bzdury pseudoznawców, którzy w ogóle o świecie nie mają pojęcia to mnie zaraz sraczka bierze. To jest wyłącznie Wasza nieinteligentna opinia i nic poza tym. Jak to mówią jaki ojciec taki syn. Niedaleko pada jabłko od jabłoni. No ale nic na to już nie poradzimy :)

Dokładnie, teraz dopiero miłego dnia :)))

Już? Wyżaliłeś się? Mi nie musisz się tłumaczyć z aprobaty kiczu. Oglądałem do końca bo zapłaciłem i chciałem mieć pełen obraz tej produkcji w celu odniesienia się do jej finalnej jakości, co uczyniłem. Może powinieneś wykupić jakieś godziny u odpowiedniej osoby która wysłucha reszty twoich wywodów. Problem tej dyskusji chyba nie dotyczy ww. filmu... Poziomu inteligencji nie można zwiększyć oglądając kilka filmików... chyba że emocjonalnej, ale co do emocji to polecam skorzystać z rady ze środka wpisu.

Każdy ogląda co chce. Może być i kicz. Mogę być nawet całkowicie nieinteligentny. Zwisa mi to i mam to gdzieś. Oglądam co chce i spoko. Na razie. Nie kłóćmy się. Ja jestem ten głupi ty ten mądry i na tym skończmy.

Nikogo nie oceniam, poza filmem. W tym celu powstał ten portal...

Ok. Nieważne, pozdrawiam