już nie mogę się doczekać! Akurat tak się skończył ten film, że druga część, to tylko formalność. Czy będzie równie udana jak jedynka, zobaczymy, niemniej z niecierpliwością czekam na kontynuację. Dobrze, że fabuła nie jest piękna, ładna, kolorowa. Wręcz przeciwnie i bardzo dobrze! Bohaterowie giną jeden po drugim i dzięki temu film z każdą minutą staje się ciekawszy. Warto obejrzeć, bo jest obraz jest wciągający, ale przede wszystkim z przemyślaną fabułą. Coraz więcej filmów przedstawia losy bohaterów, badaczy, wyeksmitowanych w kosmiczną otchłań itd... Czas poświęcony na life nie będzie zmarnowany.
Sequel nie jest formalnością bo film zbiera słabe noty i chyba mało zarobił. A to czy bedzie sequel zalezy od tego ile dzielo zarobi
dałeś 4 i chcesz kontynuacje? O.o
2 na pewno nie będzie, a czemu? a no co tam ma być? zamiast godzilli to teraz będzie zmutowana ośmiornica na ziemi?
Ja bym zrobił sequel na zasadzie ewakuacji ludzi z planety ziemia, opanowanej przez tą formę życia, która zaczęła się rozmnażać..
No tylko że tu by była ogromna nieścisłość. Bo fabuła 1 dzieje się we współczesności, lub niedalekiej przyszłości.. Więc o technologii zdolnej do ewakuacji i kolonizacji nie może być mowy.
Jakoś mało by mnie przekonywało oglądanie godzilli, albo filmu post-apokaliptycznego z tymi stworkami. Przede wszystkim ten film miałby zupełnie inny charakter, nie było by tu kosmicznego klimatu.
Raczej wątpią, że będzie druga cześć ponieważ po tej końcówce filmu można się domyśleć co się stanie koniec populacji oraz zmiana gatunku naczelnego na planecie Ziemia!
Jeżeli ten ciąg nielogicznych zachowań załogi, która skoro została powołana do badania organizmów pozaziemskich, czyt. zasady bezpieczeństwa i rachunek zysków i strat powinna mieć w jednym palcu, ale próbuje kosztem narażania pozostałych przy życiu kolegów wpuścić z przestrzeni kosmicznej swoją koleżankę na wpół strawioną już przez tego "obcego" to gratuluję...Logiką jest dla Ciebie z pewnością również moment wejścia do laboratorium bez skafandra, aby ratować kolegę kosztem 5 pozostałych przy życiu osób? Albo to, że orbitalna stacja kosmiczna jest na tyle "nieszczelna", że kosmita może wrócić z przestrzeni kosmicznej do środka przez "silniki" (nie wiem jak długo scenarzysta nad tym myślał)... W tym filmie nic się nie trzyma kupy. Poziom logiki jak w najnowszym "Obcy: Przymierze", tyle, że tam ładniej chociaż to nagrano...Tutaj żadnych emocji, wszystko dla dobrego kinomana przewidywalne jak to, czy Indiana Jones zdobędzie świętego Grala kosztem paru siniaków na nogach...
@genesis19 gadasz bzdury. Też jest kinomanem i czepiasz się. Zarzuty które podniosłeś można zarzucić każdemu, dosłownie każdemu filmowi, to jest zwykłe czepialstwo. Każdy jeden film jest na swój sposób niespójny bo inaczej nie byłoby filmu i idąc twoim tokiem myślenia, do dosłownie każdego filmu można odnieść zarzuty o nieścisłości, do każdego filmu a tym bardziej S-F. Idźmy jeszcze dalej. Przecież każdemu wykształconemu naukowcowi już na etapie nienaturalnie szybkiego rozrostu Calvina powinna zapalić się czerwona lampa, mi się zapaliła, nieprawdaż? I co i byłoby po filmie. Nie o to chodzi chodzi o to że film podnosi interesujący problem w interesujący sposób i tyle, a wiadomo że to i to mogło być zrobione inaczej. To jest film zrozum to. Co z tego że dostał się przez silniki to mało ważne rozumiesz bo to jest film S-F.
Dzyniu88 ponad 5000 filmów ocenionych i najwyższa ocena 5???
Już wiem dlaczego najlepszy film nie ma 10 ;)