PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=765212}

Life

6,3 86 530
ocen
6,3 10 1 86530
5,4 21
ocen krytyków
Life
powrót do forum filmu Life

Niestety lipa

użytkownik usunięty

Film ogólnie do duszy. Zaczyna się fajnie, a potem jest tylko gorzej. Jakiś glut powstaje z komórki i wszystkich wyrzyna - klasyczny thriller s-f z lat 80 tych - nic nowego. Zero mistycyzmu, przesłania, pomysłu, zagadki i pełno tkliwych scen "zwalniających" z muzyką w tle i dialogów w stylu "ufasz mi .... ufam...:" i tak po kilka minut do za...ygania. Oprawa wizualna jak na dzisiejsze możliwości technologiczne nie powalająca. Ogólnie lipa - szkoda było wydawać na paliwo i na bilet.
Po trailerze myślałem, że na prawdę będzie fajny filmik, niestety tym razem krytyka i to na grubo. (rzadko krytykuje filmy - jestem dość wyrozumiały :) )
Niestety po Nowym Początku poprzeczka na thrillery sf powędrował wyyyysoooko w górę - Life nie klasyfikuje się nawet do oceny - szkoda.
Oczywiście zarzut obstukanej tematyki może być deko niesprawiedliwy , bo wszytko już zostało wymyślone - zgoda. Można jednak pewne rzeczy pokazać po prostu z pomysłem.

Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Film był po prostu tragiczny. Zero jakiegokolwiek pomysłu. Postawili na napięcie, to tyle. Wszystko po kolei przewidywalne. Mniej więcej od połowy filmu co chwilę wyklinałam w myślach i zastanawiałam się co chwilę, czy wyjść, czy zostać i zobaczyć, że skończy się faktycznie tak, jak można było się domyśleć. Zostałam. I tak żałuję.

użytkownik usunięty
paula_ryba

Problem w tym że nawet napięcia nie było :). Obraz tak przewidywalny, a w przy tym mało ciekawy, że ziewałem dosłownie :) bo byłem na późnym seansie ;)

Tzn. no, bardziej mi chodziło o takie "napięcie" z horrorów ;) ja osobiście nienawidzę takich scen i takich filmów, boję się i zakrywam oczy, szczególnie przy tych najbardziej krwistych scenach ;) no co tu dużo mówić, nie takiego czegoś się spodziewalam po filmie z akcją w kosmosie...

ocenił(a) film na 7
paula_ryba

Nie żebym się czepiał ale.... co nieprzewidywalnego może się wydarzyć w kosmosie? :P Nic, mamy element SF w postaci obcej formy życia a reszta jest w ramach możliwości rozgrywania akcji na stacji kosmicznej. Głupot uważam w filmie się wyzbyto (mówię o głupotach scenariuszowych) a cała akcja rozgrywała się w ramach scenariuszowo prawdopodobnych wydarzeń. Nie może być zwrotu akcji na stacji która jest zaprojektowana tak by nic złego się nie stało. Szczególnie nie można się spodziewać nieprzewidywalności oraz napięcia w kinie akcji w kosmosie :P To jakby się wyklucza samo przez siebie. Okej, Interstellar, ale ten film z kolei ma w sobie kilka elementów fantastyki nienaukowej i uproszczeń, mimo iż naukowo generalnie broni się doskonale. No i tam mamy zupełnie inną linię fabularną, akcja nie dzieje się na statku (zamknięta przestrzeń, ograniczona) a na Ziemi + w kosmosie poza statkiem.
Tego filmu nie dało się zrobić lepiej pod względem tego jaką historię miał opowiedzieć. O jednokomórkowym organizmie znalezionym na marsie który został przewieziony na ISS. Scena w której ten maluch bierze ostrą końcówkę tego pręcika i przebija rękawiczki była mega! Wtedy dotarło do mnie że na bardzo wczesnym stadium rozwoju (25 dni to chyba było) organizm ten jest zdolny do BARDZO kompleksowego myślenia. I jest po prostu cholernie niebezpieczny i można powiedzieć że w późniejszym stadium z pewnością swoją inteligencją przewyższyłby człowieka.
Film był filmem akcji, w którym nie miało być napięcia, miało się coś dziać i działo się. Powodzenia z wymyśleniem lepszego scenariusza dla produkcji osadzonej w najbardziej bezpiecznym miejscu na świecie :D (wiadomo, kosmos i te sprawy nieco utrudniają, ale to miejsce jest tak zaprojektowane by absolutnie nic nie mogło pójść źle). Jak na 2h filmu scenariusz dawał radę, było płynne przechodzenie z jednej lokacji do drugiej, starano się pozbyć go w ten sposób, on uciekał, starano się pozbyć go na zewnątrz, on znowu ich przechytrzał, starano się odciąć LSS (life support systems), radził sobie. Starano się go wyrzucić za orbitę, również dał radę. Organizm był bardzo inteligentny i fakt, że jedynie tak na prawdę bronił się był świetnie przedstawiony w monologu naukowca tego z paraliżem dolnych kończyn.

Film uważam za po prostu dobry. Nic ponadto, oglądało mi się w porządku a nawet z pewnym zainteresowaniem jak się go pozbyć. Bo wszyscy filmwebowicze troszkę tacy cwaniacy "jacy Ci wszyscy naukowcy są gupi!" a tak ciekaw jestem ilu z nich w trakcie seansu zastanawiało się jak zabić tego stworka skutecznie :P Sam starałem się coś wymyślić zanim padał pomysł ze strony astronautów. I pomysł spalenia w atmosferze przez naszych "gupich" naukowców został odrzucony bo wiedzieli że może to przeżyć :) A więc jednak nie są tacy głupi. Niejednokrotnie wpadali na jakiś pomysł i były to dobre pomysły.
Równiez pomysł scenarzystów w tym czym obcy się odżywiał zasługuje na uznanie bo uzasadniliśmy w ten sposób problemy z komunikacją w sposób bardzo swobodny.

Uważam że nie napisałbym lepszego scenariusza dla takiego typu filmu. I myślę że duża część z nas również :) Choć podejrzewam że w kinie mógłbyć średniawką to dziś w domu na komputerze oglądało mi się całkiem dobrze.

ocenił(a) film na 5

Tragiczny nie był, moim zdaniem średni ocena 6. Kocham filmy SF, pierwszy raz obcego oglądałem na VHS a jako mały szczyl bylem w kinie na predatorze 2:) Wyszedłem z kina i nic, film po mnie spłynął. Nie poczułem strachu, grozy. Grając w Alien Isolation mam ciarki i dużo lepszy klimat.

ocenił(a) film na 5

Aha a to Arrival był thrillerem buahaha. Ckliwa wydmuszka, inna kategoria sci-fi od Life, ten sam mierny poziom.

użytkownik usunięty
bdt233

Arrival to typowy thiller sf, z tkliwym zakończeniem może, ale na pewno nie wydmuszka - gratuluje wrażliwości. Proponuje obejrzeć go na blurejce w klaustrofobicznym środowisku domowym - oczywiście nie na komputerku. :)

ocenił(a) film na 5

Śmiesznyś, dobry film obroni się nawet na komputerku, ba, nawet na laptopku 13 cali i w 480p.

użytkownik usunięty
bdt233

Bzdura, podobnie jak gadania że dobry muzyk zagra na byle czym itp. itd. Osobiście wole swoje 52 cale, blurey i nagłośnienie - w tedy czuję że oglądam film - wygodnie leżąc na kanapie :). Jak ktoś lubi komputerek z jakością starego VHS to indywidualna sprawa, ale to tak jakby oglądać dwa różne filmy. Z resztą po to chyba idziemy do kina żeby widzieć różnicę i klimat, jakość, dźwięk i identyczny poziom oglądania uznaję w domu. Jeżeli oceniasz film po oglądnięciu go na komputerku, nie doznawszy w pełni wszystkich efektów wizualnych i dźwiękowych to ocena jest delikatnie mówiąc giga subiektywna i nietrafiona. Na film nie składa się tylko scenariusz i to co gadają ;)

ocenił(a) film na 5

No nie składa się, więc zamiast głupiego filmu masz głupi ładny film :)

ocenił(a) film na 7
bdt233

Widocznie gatunek ambitnego SF (mam tu na myśli spokojnej narracji, minimum akcji, maksimum własnej refleksji) nie jest dla Ciebie. Powiem tylko że opowiadanie na podstawie którego powstał film Arrival dostało wiele międzynarodowych naród jako najlepszego opowiadanie SF. W związku z tym podejrzewał że sam pomysł jak i film głupi nie jest, głupi może być ewentualnie widz który go źle zrozumie bądź widz który pójdzie na ten film spodziewając się fajerwerków a nie czegoś na kształt filozoficznej (poniekąd) dysputy nad naturą czasoprzestrzeni (niestety filmie było o tym dość mało) z dramatem w tle przeprowadzony w sposób klasyczny, poprawny. Owszem, Arrival ma swoje wady (podwójne wyjaśnienie zakończenia, ogólnie zakończenie było moim zdaniem troszkę średnie) ale całość oceniam jednak jako kino wybijające się ponad resztę swoim oryginalnym podjęciem tematu.

ocenił(a) film na 5
kuba1235

O tak, dostało wiele nagród to nie może być głupie, głupi może być tylko widz. Ty tak na co dzień myślisz?
Nie interesuje mnie ile nagród dostała powieść, pewnie jest bardzo dobra literacko, powieść dla masowego odbiorcy, więc podchodzi do arcytrudnego tematu od przystępnej strony. To mnie właśnie odrzuca, albo się ma sensowne przesłanki naukowe aby opowiedzieć jakąś historię sci-fi albo się nie bajdurzy głupot. Marsjanin też zebrał masę nagród, podczas gdy całą książkę można wyrzucić do kosza po tym jak wicher na Marsie robi rozpierduchę buahaha! No, ale cóż widz jest faktycznie głupi, nie zna podstaw fizyki i astronomii.

ocenił(a) film na 5

jestem wrażliwy, wrażliwy na denne wydmuchane na kolanie scenariusze...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones