Zamiast przyjąć gościa z innej planety chlebem i solą oraz dać mu honorowe miejsce przy stole, zapewniając lokum i solidny zasiłek dla uchodźcy, to filmowcy przedstawili sympatycznego kosmitę jako morderczą bestię. Mam wrażenie, że w produkcji tego filmu brały aktywny udział środowiska prawicowe. FASZYZM NIe PRZEJDZIE!