odstrzelenie Ryana Reynoldsa po pół godzinie filmu. I to jako pierwszego (sic!). Pozbycie się takiej gwiazdy na tym etapie to przypadek 1/1000, także wielkie wow.
Po jego śmierci zrobiłem sobie w myślach taki spis w jakiej kolejności będą ginąć bohaterowie i wszystko się pokryło do momentu zakończenia. Spodziewałem się, że David poświęci się dla Mirandy (i tak też się stało) i ona przeżyje, ale tak już się nie stało. Finał czysta "Grawitacja", a tu nagle David ląduje na Ziemi, podczas gdy ona wywędrowała gdzieś w kosmos.
Zaskoczyli mnie, to było dobre.