zaskakująca inteligencja i wiedza Kalwina, którą schował w tej jednej niepozornej komórce to jedno, mnie bardziej zastanawia skąd w początkowej fazie rozwoju miał aż tyle energii chemicznej by pogruchotać rękę tego naukowca, czyżby był aż tak biologicznie zaawansowany, że wielokrotnie rozmnożył energię z tej glukozy, którą go karmili? szkoda, że był jednocześnie na tyle prymitywny by nie umieć sobie skombinować w ten sam sposób powietrza do oddychania na Marsie ;)
ale i tak daję 9 bo film dobry, a końcówka niszczy